Adwokat: Policjant myślał, że Blake jest kidnapperem

Jak stwierdził policjant z Kenoshy, który siedmiokrotnie trafił Jacoba Blake’a w plecy, strzelał, ponieważ myślał, że ma do czynienia z porywaczem dziecka. Taką wersję przedstawił adwokat policjanta, któremu grożą zarzuty karne. Policjant z Kenoshy, Rusten Sheskey, który postrzelił siedmiokrotnie Jacoba Blake’a, powiedział śledczym, że był przekonany, iż Blake próbuje uprowadzić swoje dziecko i na dodatek zaczął się obracać w jego kierunku z nożem w ręku. Adwokat policjanta i związku zawodowego policjantów w Kenoshy, Brendan Matthews, powiedział CNN, że kiedy patrol przybył na miejsce, z ust kobiety, która zgłosiła obecność Blake’a na swojej posesji usłyszał: „on ma nasze dziecko, on ma moje klucze”. Sheskey zobaczył także Blake’a wsadzającego dziecko do samochodu, ale nie wiedział, że znajduje się w nich dwójka innych. Sheskey powiedział śledczym, że otworzył ogień, ponieważ Blake trzymał nóż w ręce i odwrócił się w jego kierunku. Według policjanta, strzelał, dopóki nie stwierdził, że Blake „nie stanowi już bezpośredniego zagrożenia”. Matthews powiedział także, że gdyby Sheskey pozwolił Blake’owi odejść i coś stałoby się z dzieckiem, to pytano by: ,,Dlaczego nic nie zrobiłeś?”. Zdarzenie, do którego doszło o 5 pm w niedzielę 23 sierpnia, zostało zarejestrowane przez świadków. Na filmach widać czarnoskórego mężczyznę idącego do samochodu, za nim, z wymierzoną w niego bronią, podążają dwaj policjanci. Mężczyzna podchodzi do samochodu od strony kierowcy i schyla się. Policjant chwyta jego podkoszulek od tyłu i otwiera ogień. Słychać siedem strzałów. Na miejscu było trzech funkcjonariuszy. Policja przyjechała na miejsce po zgłoszeniu przez kobietę, że „jej chłopak przebywa na terenie posesji, a nie powinno go tam być”. Kobieta miała nakaz sądowej ochrony przed Blake’em. Blake jest sparaliżowany od pasa w dół. Jego obrażenia obejmowały rany postrzałowe rdzenia kręgowego i żołądka, usunięto mu okrężnicę i jelito cienkie, ma również uszkodzone nerki i wątrobę. Sheskey’emu grożą zarzuty karne w związku ze zdarzeniem. (kk)