Takie okrzyki słychać było wiele razy w Art Gallery Kafe w sobotę 12 września. Organizacja Białorusini w Chicago zaproponowała bywalcom kawiarenki w Wood Dale koncert solidarności z Białorusią.
Była to pierwsza wśród chicagowskiej Polonii impreza popierająca artystycznie zaprzyjaźniony naród. Na ogół odbywają się wiece lub demonstracje przed konsulatami, a tym razem były występy znanych białoruskich artystów – muzyków, śpiewaków, poetów i tancerzy. Na scenie kawiarni pojawili się także Polacy, Rosjanie i Amerykanie.
Spotkanie prowadziła koordynatorka ds. kultury z organizacji Belarusians in Chicago Violetta Nikitik, a wtórowała jej Zhanna Charniauskaya. Jako gość specjalny zabrał głos Bogdan Strumiński, który opowiadał o dążeniach niepodległościowych w Polsce w latach 50., 70. i 80. Interesująca pogadanka prezesa Koła Solidarność w Chicago wzbudziła wśród licznie przybyłych zainteresowanie i entuzjazm. Po wspomnieniach najstarszej uczestniczki spotkania – babci Violetty Nikitik – sceną zawładnęli wykonawcy. Byli to: Elina Bampl, Andrey Ash, Sergey Alekseev, Serge Shakhov i GREMO. Dochód z koncertu przeznaczono na pomoc dla walczących na Białorusi.
Stronę polską reprezentowali: Anna Radzikowska, która w prywatnym wystąpieniu wyraziła swoją emocjonalną więź z walką o wolną Białoruś oraz Leszek Starczewski, który prezentował dwa własne wiersze „Protest” i „Garanica” napisane specjalnie na tę okazję. Stronę rosyjską reprezentowała śliczna i utalentowana Tanya Melamed, która śpiewała po polsku, francusku, rosyjsku, ale także po białorusku – razem z całą salą wykonała ludową balladę. Amerykanka Stefani przeczytała własny wiersz, który był tłumaczony na gorąco na język rosyjski przez Alexa Koffmana.
Nad AGK powiewały historyczne biało-czerwono-białe flagi Białorusi, na ścianach kawiarni powieszono banery z godłem „Pogoń”. Ciekawostką jest, że taka flaga była oficjalna w latach 1991-1995, a została zmieniona na obecnie oficjalną czerwono-zieloną po dojściu do władzy Aleksandra Łukaszenki. Także interesującą jest historia godła – „Pogoń” to zarówno herb Litwy jak i Białorusi. Także tam zmieniony po 1995 roku, ale na Litwie pozostający oficjalnym godłem państwowym. Dlatego protestujący tak licznie młodzi Białorusini domagają się powrotu narodowych symboli. W sobotę byliśmy naocznymi świadkami artystycznej manifestacji tych dążeń.
Tekst i zdjęcia: Bożena Jankowska
Reklama