Szef Rady Doradców Ekonomicznych Białego Domu Larry Kudlow oświadczył w środę, że kolejne zamknięcie gospodarki z powodu koronawirusa byłoby "wielkim błędem". Niektóre stany, m.in. Floryda, Teksas i Kalifornia, zdecydowały się wstrzymać odmrażanie gospodarki ze względu na znaczny wzrost zakażeń.
Kudlow powiedział też dziennikarzom w Waszyngtonie, że nie spodziewa się, aby wzrost zakażeń sprawił, iż recesja w USA będzie dwuetapowa.
Z kolei w wypowiedzi dla CNBC podkreślił, że kolejne zamknięcie całego kraju uderzyłoby w gospodarkę i zamożność Amerykanów.
"To (ponowne zamknięcie - PAP) uczyniłoby więcej złego niż dobrego" - powiedział Kudlow.
Szef Rady Doradców Ekonomicznych Białego Domu zasłynął z tego, że na początku epidemii koronawirusa lansował tezę, że nie odbije się ona na amerykańskiej gospodarce. W marcu w wywiadzie dla Fox Business Network powiedział: "Sądzę, że wpływ będzie minimalny".
Tymczasem prezydent Donald Trump napisał w środę na Twitterze, że odetnie federalne finansowanie dla stanów, które nie zdecydują się na otworzenie szkół jesienią.
"Demokraci myślą, że to byłoby dla niech złe politycznie, gdyby szkoły w USA zostały otwarte przed listopadowymi wyborami, ale to jest ważne dla dzieci i rodzin. Mogę odciąć fundusze, jeśli ich nie otworzą!" - głosi wpis Trumpa.
Jak pisze Reuters, nie jest jasne, jakie fundusze prezydent miałby ograniczyć. Stany same finansują swoje szkoły podstawowe i średnie, ale rząd federalny czasem dostarcza dodatkowej pomocy.(PAP)
Reklama