Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 16:29
Reklama KD Market

Kolejne dwa regiony stanu Nowy Jork wznowią wkrótce działalność gospodarczą

Zachodnia część stanu Nowy Jork, a także region obejmujący stolicę, Albany, są już niemal gotowe do wznowienia działalności gospodarczej i stopniowego znoszenia restrykcji. W ciągu ostatniej doby do 139, najmniej od 26 marca, spadła w tym stanie liczba zgonów na Covid-19. Jak powiadomił w niedzielę gubernator Andrew Cuomo, w stanie Nowy Jork w ciągu ostatnich 24 godzin zmarło w wyniku powikłań związanych z koronawirusem 139 osób. „Tylko w tym otoczeniu nie jest to szokujące; w stosunku do tego, gdzie byliśmy, to dobra wiadomość” – ocenił. Poprzedniej doby stan odnotował 157 przypadków śmiertelnych. Zmniejszyły się jednocześnie wszystkie kluczowe wskaźniki charakteryzujące przebieg pandemii, w tym liczba hospitalizacji. W piątek wznowiło działalność gospodarczą pięć regionów stanu. W niedzielę Como zapowiedział, że dwa kolejne są na to niemal gotowe. Aby to nastąpiło w zachodniej części Nowego Jorku obejmującej Buffalo oraz w regionie stołecznym, należy jeszcze dokonać pewnych działań, które nazwał „administracyjnymi”. Zwiększeniu ulec musi liczba przeprowadzanych testów oraz inspektorów monitorujących osoby, które miały kontakty z podejrzanymi o zakażenie SARS-Cov-2. „To jedyne, czego należy dokonać, aby te regiony ponownie się otworzyły” - zaznaczył Cuomo. Pierwsza faza ponownego odmrożenia gospodarki obejmuje firmy budowlane, produkcyjne, rolnictwo (leśnictwo, rybołówstwo, łowiectwo), sprzedaż detaliczną oraz handel hurtowy. Gubernator zwracał uwagę na znaczenie testów diagnostycznych w procesie rozluźniania obostrzeń. Mówił o postępie w tym zakresie, wyrażającym się m.in. wielokrotnym zwiększaniem liczby poddanych tym badaniem osób, od 6 tys. do 40 tys. dziennie. Przypomniał, że w stanie Nowy Jork jest już 700 różnych ośrodków, w tym mobilnych, do testowania, czyli nawet więcej niż potrzeba. „Oznacza to, że blisko ciebie jest miejsce do testowania. (…) Nowy problem polega na tym, że mamy więcej miejsc i więcej możliwości testowania niż wykorzystujemy” – oświadczył. Zdaniem Cuomo Nowy Jork przeprowadza więcej testów na głowę mieszkańca niż jakikolwiek inny stan i inny kraj. Poświęcił wiele czasu na zachęcanie społeczeństwa do poddania się testom, które - jak zaznaczył - są proste i nieinwazyjne. Podkreślił, że powinny to zrobić zwłaszcza osoby czujące, że mogą mieć symptomy wskazujące na obecność koronawirusa, lub mające kontakt z zakażonym. Jak przyznał, jest to tak nieskomplikowane, że nawet on sam nie ma z tym problemu. Aby zademonstrować, jak jest to łatwe i szybkie poprosił lekarkę, aby zrobiła test w trakcie konferencji prasowej. Cała procedura pobrania wymazu z nosa trwałą kilka sekund. W odpowiedzi na pytania gubernator zaznaczył, że służba zdrowia rozważa możliwości organizowania obozów letnich dla dzieci. Jak zarazem przyznał, podejrzewa, że występuje więcej przypadków pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego (PMIS)niż oficjalnie zgłaszano. Ten zespół zapalny lekarze uważają za podobny do choroby Kawasakiego. „Uważam, że jest to syndrom, który dopiero odkrywamy. (…) Myślę, że liczby będą znacznie, dużo wyższe. I musimy to wiedzieć jako społeczeństwo” – akcentował. W Nowym Jorku odnotowano dotychczas ponad 100 przypadków PMIS. W sobotę media poinformowały, że leczona na tę choroba trzyletnia dziewczynka z dzielnicy Bronx wróciła do domu ze szpitala. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama