Kilka osób potrącił we wtorek w północnej części Oslo kierowca jadący skradzioną karetką pogotowia - poinformowała norweska policja. Funkcjonariusze otworzyli ogień do sprawcy i schwytali mężczyznę; był uzbrojony. Na razie motywy jego działania nie są znane.
"Przejęliśmy kontrolę nad karetkę skradzioną przez uzbrojonego mężczyznę - napisała na Twitterze policja z Oslo. - W celu zatrzymania podejrzanego oddano strzały, nie odniósł on poważnych obrażeń".
Według cytowanych przez norweskie media świadków policja oddała w kierunku samochodu do 10 strzałów.
Jak powiedział agencji Reutera przedstawiciel norweskiej policji, mężczyzna potrącił karetką kilka osób i jechał dalej. Samochód uderzył m.in. w wózek z dzieckiem; trafiło ono do szpitala, ale jego życie nie jest zagrożone.
Norweski dziennik "Dagblated" podaje, że zdaniem policji w kradzież karetki zamieszane były dwie osoby, z których jedna została schwytana. Cytowany przez gazetą policjant poinformował, że w związku ze sprawą poszukiwana jest kobieta.
Policja na razie odmówiła komentarza na temat, czy potrącenie ludzi jest traktowane jako atak umyślny.
W pobliżu miejsca zdarzenia - podają lokalne media - znajduje się szkoła i przedszkole. Policja zwróciła się do dyrekcji tych placówek, by nie wypuszczano dzieci na zewnątrz budynku. (PAP)
Na zdjęciu: Skradziona karetka w Oslo
fot.Stian Lysberg Solum/EPA-EFE/Shutterstock
Reklama