Do zuchwałej kradzieży samochodu, w którym siedziało dwoje małych dzieci, doszło w piątek po południu na stacji benzynowej na północnym zachodzie Chicago. W poniedziałek policja poszukiwała sprawcy.
W piątek 18 października około 5.15 pm na stacji benzynowej w rejonie 5900 W. Montrose Ave. w chicagowskiej dzielnicy Portage Park. 39-letnia matka tankowała samochód, gdy nieznany mężczyzna wśliznął się za kierownicę auta, w którym siedziało dwoje dzieci. Kobieta próbowała wdrapać się na maskę, lecz złodziej odjechał na południe po ulicy Austin.
Kilka minut później i ćwierć mili dalej policja znalazła 2-latka i 5-latkę na ulicy w rejonie 4300 N. McVicker Ave. Świadek powiedział policji, że pędzący samochód zatrzymał się na środku drogi, po czym wysiadły z niego krzyczące dzieci, a samochód odjechał.
Również kamera pobliskiego domu uchwyciła moment, w którym szara toyota odjeżdża z ulicy zostawiając za sobą dzieci. Dzieciom nic się nie stało. Policja kontynuuje śledztwo. Do poniedziałku 21 października nikogo nie aresztowano.
(jm)
Na zdjęciu: Stacja benzynowa w okolicy 5900 W Montrose Ave. fot.GoogleMap
Reklama