Turyści i plażowicze wypoczywający nad jeziorem Michigan zauważyli to zjawisko już kilka lat temu, a naukowcy potwierdzają – podniesiony poziom wód jeziora sprawia, że wiele plaż zniknęło pod wodą.
Zjawisko zalewania plaż i nadbrzeża dotyczy także Chicago – informują eksperci z Departamentu Parków Miejskich. 18-milowe chicagowskie nabrzeże jest już w dużej części zalane wodą, a proces ten będzie postępował.
Poziom wód jeziora Michigan jest obecnie nieco niższy niż poziom rekordowy, zanotowany w 1986 roku, ale wyższy niż w roku 2009, kiedy poziom wód był rekordowo niski. Wiele chicagowskich plaż zostało zalanych częściowo, a niektóre, np. plaża Juneway, praktycznie w całości została wchłonięta przez jezioro.
Zarząd miejskich parków prowadzi monitoring zalewania nadbrzeża, do zdjęć wykorzystując m.in. drony. Po zebraniu danych podjęte zostaną decyzję dotyczące ochrony nadbrzeża przed postępującą erozją.
Naukowcy informują, że aby podnieść poziom jeziora Michigan o jeden cal, potrzebne jest 786 miliardów galonów wody. Of początku 2013 roku poziom wód jeziora podniósł się o cztery stopy.
(gd)
Na zdjęciu: Plaża przy ulicy Ohio fot.Wikipedia.com
Ewa Malcher
