Dom, w którym zmarł Michaela Jacksona w Los Angeles został sprzedany za 18 milionów sto tysięcy dolarów. Piosenkarz wynajmował nieruchomość płacąc za nią 100 tys. dol. miesięcznie...
Dom, w którym zmarł Michaela Jacksona w Los Angeles został sprzedany za 18 milionów sto tysięcy dolarów.
Piosenkarz wynajmował nieruchomość płacąc za nią 100 tys. dol. miesięcznie. Posiadłość została wybudowana w 2002 roku; na rynek wystawiono ją za blisko 24 mln. Jej właściciel, dom zaprojektowany przez kalifornijskiego architekta Richarda Landry, nabył za 38,5 mln.
Król popu mieszkał w rezydencji położonej w jednej najzamożniejszych dzielnic Los Angeles, the Holmby Hills, w czasie, kiedy przygotowywał się do trasy koncertowej This Is It.
Rezydencja utrzymana w stylu francuskim ma 7 sypialni, 13 łazienek, 12 kominków, domowe kino, salę gimnastyczną oraz basen. Dodatkowo, na powierzchni blisko 5 tys. metrów kwadratowych, które zajmuje teren należący do posiadłości, wybudowano osobny dom przeznaczony dla gości.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Redakcja
