Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że zaprosił papieża Franciszka i że przybędzie on w dogodnym dla siebie momencie. Macron, którego słowa przytoczyły w czwartek media, zrelacjonował swą rozmowę z papieżem po pożarze katedry Notre Dame w Paryżu.
"Rozmawiałem z papieżem przez telefon. Oczywiście zaprosiłem go, a on przybędzie w dogodnym dla niego czasie" - oświadczył Macron, przywołując swą wtorkową rozmowę telefoniczną z Franciszkiem.
Papież wyraził solidarność i bliskość z Francuzami zarówno w trakcie rozmowy z prezydentem Macronem, jak i w przesłaniu skierowanym do arcybiskupa Paryża Michela Aupetita oraz w czasie audiencji generalnej w środę. Zwracając się do wiernych z Francji, Franciszek powiedział w Watykanie: "Korzystam z tej okazji, by wyrazić wspólnocie diecezjalnej Paryża, wszystkim paryżanom i całemu narodowi francuskiemu moje serdeczne uczucia i moją bliskość po pożarze w katedrze Notre Dame".
"Drodzy bracia i siostry, jestem bardzo zasmucony i czuję wielką bliskość z wami wszystkimi. Tym, którzy poświęcali się, także osobiście ryzykując, by uratować bazylikę, należy się wdzięczność całego Kościoła. Niech Maryja Panna ich błogosławi i wspiera odbudowę; niech będzie to dzieło zbiorowe, na sławę i chwałę Boga" - mówił papież.
W 2014 roku Franciszek był w Strasburgu; odwiedził wówczas Parlament Europejski i Radę Europy. Nie złożył dotąd wizyty we Francji. (PAP)
Na zdjęciu: Emmanuel Macron
fot.CHRISTOPHE PETIT TESSON/POOL/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama