Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 19:00
Reklama KD Market

Tajemnicza śmierć aktora "Sons of Anarchy"

Policja z Los Angeles próbuje ustalić, co wydarzyło się w domu, przed którym znaleziono w środę zwłoki Johnny’ego Lewisa. Znany z serialu “Sons of Anarchy” aktor najprawdopodobniej spadł z dachu willi, w której wynajmował apartament. Według policji wcześniej zamordował 81-letnią właścicielkę domu.
Policja z Los Angeles próbuje ustalić, co wydarzyło się w domu, przed którym znaleziono w środę zwłoki Johnny’ego Lewisa. Znany z serialu “Sons of Anarchy” aktor najprawdopodobniej spadł z dachu willi, w której wynajmował apartament. Według policji wcześniej zamordował 81-letnią właścicielkę domu. Wydarzenia, do jakich doszło w środę w Los Angeles mogłyby posłużyć za filmowy scenariusz. Policjanci wezwani zostali do trzy piętrowej willi w dzielnicy Los Feliz w Los Angeles, po tym jak sąsiedzi usłyszeli dochodzące ze środka wołanie kobiety o pomoc. Po przybyciu na miejsce, na podjeździe przed rezydencją, funkcjonariusze znaleźli zwłoki 28-letniego Johny’ego Lewisa. Aktor znany m.in. z serialu „Sons of Anarchy” zginął w wyniku upadku z dużej wysokości. Lewis spadł albo zeskoczył z domu, w którym wynajmował apartament. W środku policjanci znaleźli zakrwawione zwłoki właścicielki rezydencji, 81-letniej Katherine Davis. Kobieta zginęła w wyniku obrażeń głowy, zadanych tępym narzędziem. Detektywi LAPD podejrzewają, że kobieta zamordowana została przez Lewisa. „Z naszych ustaleń wynika, że w środę rano doszło do awantury pomiędzy właścicielką domu i jej lokatorem, w wyniku której kobieta poniosła śmierć. Napastnik następnie wybiegł z domu po czym wdał się w szarpaninę z dwoma sąsiadami” – powiedział stacji CNN porucznik Andrew Smith. Z zeznań świadków wynika, że aktor w środę rano wybiegł z domu, zachowywał się bardzo dziwnie i był agresywny w stosunku sąsiadów, próbujących go uspokoić. Lewis ponownie wbiegł do domu, a po chwili spadł lub zeskoczył z dachu rezydencji. Ojciec 28-letniego aktora, Michael Lewis przyznał, że jest zdruzgotany nagłą śmiercią syna, ale odmówił komentarza na temat okoliczność jakich zmarł jego syn. Aktor zaledwie kilka dni temu opuścił więzienie, w którym za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia spędził sześć tygodni. Johnny Lewis pierwszy raz pojawił się na małym ekranie w serialu „7th Heaven” w 2000 roku. W ciągu 12 letniej aktorskiej kariery zagrał w kilku filmach, ale największą popularność przyniosła mu rola Kipa "Half-Sack" Eppsa w serialu „Sons of Anarchy”, w którym występował w latach 2008-2009. W ostatnim odcinku drugiego sezonu, na życzenie Lewisa, Epps został uśmiercony przez scenarzystów. Współtwórca serialu, Kurt Sutter na wieść o śmierci 28-letniego aktora napisał: „to tragiczny koniec, niezwykle utalentowanego faceta, który pogubił się w życiu”. Motyw zbrodni na razie nie jest znany. Policja nie komentuje także doniesień sugerujących, że Lewis działał pod wpływem narkotyków. Taką wersję wydarzeń będzie można potwierdzić po przeprowadzeniu testów toksykologicznych. Ich wyniki będą znane za kilka tygodni. km
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama