Watykan. Odsłonięto szopkę i zapalono światła na choince na placu św. Piotra
- 12/07/2018 07:47 PM
O zmierzchu w piątek zapalono światła na choince ustawionej na placu Świętego Piotra. 21-metrowy świerk pochodzi z okolic miasta Pordenone na północy Włoch. Odsłonięta została też wyjątkowa szopka, wykonana z ponad 700 ton piasku.
W uroczystości zapalenia świateł na choince i inauguracji sugestywnej szopki uczestniczyły delegacje Kościoła i lokalnych władz regionu Friuli-Wenecja Julijska, skąd pochodzi drzewko oraz z miasteczka Jesolo w Wenecji Euganejskiej, które jest ofiarodawcą żłóbka. Szopki z piasku budowane są tam od kilkunastu lat. Przybyły też tysiące ludzi, wśród nich wielu mieszkańców obu regionów.
Piasek, z którego powstała szopka w Watykanie, pochodzi z Dolomitów. Został przywieziony na plac św. Piotra 24 ciężarówkami. Szopkę wykonali specjalizujący się w rzeźbie z piasku artyści z Rosji, Holandii, Czech i USA.
W trakcie prac do piasku dodano tylko jeden składnik - wodę. Następnie piasek był bardzo mocno ubijany w drewnianych skrzyniach. Po zdjęciu drewnianej obudowy pozostały mocne i twarde bloki gotowe do rzeźbienia.
Szopka składa się z trzech kolistych elementów, na których wyrzeźbiono figury Świętej Rodziny, Anioła, pasterzy, Trzech Króli i zwierząt. Jest bardzo prosta i skromna.
Kiedy odsłonięto białe zasłony zakrywające szopkę, na placu rozległy się brawa i okrzyki podziwu.
Patriarcha Wenecji Francesco Moraglia podczas ceremonii powiedział: "Trochę naszej weneckiej ziemi będzie tutaj, na placu, na którym gromadzi się cały świat". Podziękował twórcom szopki, podkreślając, że to najlepsi na świecie artyści specjalizujący się w rzeźbie w piasku.
Z kolei przewodniczący władz regionu Wenecja Euganejska Luca Zaia zaznaczył, że "w tym roku choinka i szopka mają dodatkowe znaczenie, bo są symbolem żywiołu, jaki przeszedł nad obu regionami w listopadzie". W ten sposób przypomniał o wichurach i gwałtownych burzach, które wywołały ogromne zniszczenia na północy Włoch, zwłaszcza w tamtejszych lasach.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
fot.ALESSANDRO DI MEO/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama