Republikanie rozpoczęli opóźnione obrady
Od złożenia przysięgi na wierność konstytucji USA, odśpiewania hymnu narodowego i modlitwy rozpoczęły się we wtorek obrady krajowej konwencji GOP. W drugim dniu zjazdu głos zabrali prelegenci, których wystąpienia zostały w poniedziałek odwołane z powodu zagrożenia huraganem Isaac.
- 08/29/2012 12:59 AM
Od złożenia przysięgi na wierność konstytucji USA, odśpiewania hymnu narodowego i modlitwy rozpoczęły się we wtorek obrady krajowej konwencji GOP. W drugim dniu zjazdu głos zabrali prelegenci, których wystąpienia zostały w poniedziałek odwołane z powodu zagrożenia huraganem Isaac.
Inauguracji zjazdu dokonał w poniedziałek przewodniczący krajowego komitetu GOP, Reince Priebus. Wkrótce po otwarciu imprezy została ona jednak zawieszona ze względu na zagrożenie huraganem Isaac, a wszystkie wystąpienia przeniesiono zostały na wtorek.
Zobacz: Isaac zagraża Tampie. Konwencja GOP zawieszona po inauguracji
Gospodarz zjazdu Reince Priebus nie szczędził podczas swego wystąpienia ostrych słów pod adresem demokratów i urzędującego prezydenta. „Druga kadencja Obamy i Bidena oznacza kolejne cztery lata porażek” – mówił do zgromadzonych w Tampa Bay Times Forum delegatów i sympatyków GOP Reince Preibus. W podobnym tonie wypowiadali się republikańscy delegaci z innych stanów.
Na konwencję przybył także jej główny bohater Mitt Romney. Jego wystąpienie zaplanowane jest na czwartek. W środę głos zabierze kandydat na wiceprezydenta Paul Ryan. Najbardziej wyczekiwanymi wystąpieniami wtorkowego wieczoru były przemówienia Ann Romney oraz gubernatora stanu New Jersey Chrisa Christie. W swym wystąpieniu 63-letnia Ann Romney mówiła o swym miłości małżeństwie i szczęśliwej rodzinie, jaką udało jej się zbudować wraz z mężem, mimo że poczatkowo nie wszyscy wierzyli w powodzenie tego związku. Żona kandydata GOP miała ocieplić jego wizerunek, wskazując na cech charakteru, nie zawsze dostrzegane przez wyborców w reworze polityczne walki. "To ciepły, kochajacy i zawsze gotowy do pomocy człowiek" - mówiła Ann Romney. Jej wystąpienie zostało przyjęte przez zdromadzonych z dużym entuzjazmem.
Przemówienie gubernatora New Jersey miało zdecydowanie ostrzejszy charakter. Chris Christii nie szczędził ataków na obecną administrację zarzucając jej rozbudowę biurokracji, politykę zabijającą małą przedsiębiorczość oraz niekontrolowane wydatki, powiększające dług publiczny. Christie przekonywał, że Republikanie muszą wziąć sparwy w swoje ręcę i z odwagą podejmować odważne, choć niepopularne decyzje.
Choć konwencja jest niewątpliwie świętem Mitta Romneya i przpięczętowaniem jego startu w wyborach, to uwaga Amerykanów i samych organizatorów cały czas koncentruje się na tym, co dzieje się nad Zatoką Meksykańską. Polityczne show zostało przyćmione przez huragan Isaac, który jeszcze dziś uderzy w Luizjanę i Mississippi. Żywioł sprawił, że wielu prominentnych polityków z zagrożonych żywiołem stanów zdecydowało się opuścić konwencję. Uczynili tak gubernatorzy Alabamy, Mississippi, Luizjany oraz gospodarza konwencji, Florydy. Politycy powrócili do swych stanów, aby nadzorować ewakuacje i zarządzać działaniami sztabów kryzysowych.
Zobacz: Stan wyjątkowy w Luizjanie. Isaac zmierza szlakiem Katriny
km
Reklama