Były republikański kongresman z Peorii, Aaron Schock, stanie przed sądem federalnym w Chicago 10 czerwca 2019 roku. Schock zaprzecza zarzutom korupcyjnym, dotyczącym m.in. kradzieży pieniędzy z funduszu kampanii wyborczej i malwersacji funduszy rządowych.
Schock był nadzieją i wschodzącą gwiazdą republikanów w Illinois. Ze stanowiska zrezygnował w marcu 2015 roku, po ujawnieniu przez media skandalu związanego z nadużyciami finansowymi. 19-miesięczne śledztwo wykazało, że wydawał pieniądze przeznaczone na kampanię wyborczą m.in. na luksusowe i egzotyczne podróże po świecie, wynajem prywatnych samolotów i osobistego fotografa. Schockowi postawiono też zarzuty malwersacji pieniędzy rządowych poprzez na przykład wystawienie rachunku za podróże służbowe swoim prywatnym chevy tahoe za przejechanie 170 tys. mil, podczas gdy na liczniku SUV-a było tylko 80 tys., co zostało odkryte podczas sprzedaży samochodu. Dodatkowo podatnicy zapłacili za renowację w stylu wiktoriańskim biura kongresmana w Waszyngtonie; architekt wykonujący zamówienie wzorował się na scenografii popularnego serialu „Downton Abbey”.
Były kongresman nie przyznaje się do winy. Jego obrońcy wnieśli do sądu federalnego wniosek o oddalenie zarzutów, ale w maju br. sąd oddalił apelację. Termin rozpoczęcia procesu wyznaczono na 10 czerwca przyszłego roku. Aaron Schock stanie przed sędzią Matthew Kennellym. Proces byłego kongresmana ma potrwać około miesiąca.
(gd)
Aaron Schock fot.Michael Reynolds/EPA
Reklama