Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 00:47
Reklama KD Market

74. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – obchody w Niles k. Chicago

74. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – obchody w Niles k. Chicago
Polacy zamieszkali w Chicago rokrocznie wspominają bohaterów powstania warszawskiego. Powstańców i ich heroiczną walkę o wolność ojczyzny uczczono przed pomnikiem Polskiego Żołnierza w Niles mszą świętą i spotkaniem z weteranami. 5 sierpnia odbyły się polonijne uroczystości 74. rocznicy powstania warszawskiego. Bohaterom zrywu narodowego Polonia złożyła hołd przed pomnikiem Polskiego Żołnierza w kwaterze kombatanckiej na cmentarzu Maryhill w Niles koło Chicago. Obchody po raz piąty zorganizowało Koło Chicago Związku Żołnierzy  Narodowych Sił Zbrojnych. W uroczystości, w której wzięło udział prawie 300 osób, byli: konsul generalny RP w Chicago – Piotr Janicki, konsul Piotr Semeniuk, kapitan Żeglugi Wielkiej Mirosław Ruwecki, harcerze oraz goście honorowi uczestnicy powstania warszawskiego i weterani: Krystyna Zielonka – łączniczka i sanitariuszka, Tadeusz Gubała, powstaniec z kompanii 315 w zgrupowaniu Radosława, stacjonującej na ulicy Krochmalnej w dawnym sierocińcu Janusza Korczaka na Woli, kapitan Bogdan Horoszowski, pseudonim ,,Komar” oraz porucznik Filip Ożarowski, pseudonim “Mietlica". Odśpiewanie hymnu polskiego i modlitwy za poległych nadały powagi chwili. Obok pomnika Polskiego Żołnierza dumnie stanęły poczty: 12 Pułku Ułanów Podolskich ze Stowarzyszenia Historycznego Armii Polskiej, Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. gen. Tadeusza Kościuszki, Klubu Podhalan i Miłośników Tatr z parafii św. Ferdynanda oraz Koła Chicago Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Polową mszę świętą koncelebrowaną odprawił ksiądz Marcin Zasada. Asystowali mu księża Paweł Zezuniak i Rafał Stecz. Ks. Marcin Zasada w homilii podkreślił, że chociaż w sensie militarnym powstanie zakończyło się klęską, pamięć o narodowym zrywie będzie pielęgnowana przez kolejne pokolenia Polaków, kształtując ich przywiązanie do idei niepodległościowych. Po mszy świętej, punktualnie o godzinie "W" zapalono race i rozległ się przejmujący dźwięk syreny. Zgromadzeni minutą ciszy uczcili powstańców i ludność cywilną niezłomnej Warszawy. Apelem poległych oddano cześć i chwałę bohaterom. Podczas uroczystości nie zabrakło osobistych refleksji i wspomnień weteranów. Porucznik Filip Ożarowski, pseudonim ,,Mietlica” – najpierw żołnierz samoobrony na Wołyniu i oddziału partyzanckiego pod dowództwem porucznika Władysława Czermińskiego ps. ,,Jastrząb”, a następnie 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej – mówił o okrucieństwach wojny. Kapitan Bogdan Horoszowski, pseudonim ,,Komar”, zwrócił się do Amerykanów polskiego pochodzenia z ważnym przesłaniem. – Drodzy Państwo, żyjemy w wolnej ojczyźnie i nikt i nic nie zmusza was do dokonywania takich wyborów, przed jakimi stawało moje pokolenie. Ale wy, Amerykanie polskiego pochodzenia, macie obowiązek znać swoją historię i pamiętać o tamtych czasach i ludziach, którzy dumnie ponieśli w życie wartości dla nich najważniejsze: Bóg, Honor i Ojczyzna – mówił Horoszowski. Głęboko emocjonalny charakter miała wypowiedź Krystyny Zielonki. – Miałam 15 lat, kiedy powstanie wybuchło. Byłam łączniczką i sanitariuszką na Placu Trzech Krzyży w Instytucie Głuchoniemych. Nasze dwie harcerskie drużyny prowadziły ten punkt sanitarny. Chciałabym, żeby młodzi ludzie kochali Polskę tak, jak myśmy ją kochali – apelowała. O powstańczych doświadczeniach opowiedział również Tadeusz Gubała, pseudonim ,,Tabaka”, który jako dwunastoletni chłopiec w 1942 roku został zaprzysiężony i trafił do podziemnej działalności w Szarych Szeregach, a przed 1 sierpnia 1944 roku został przydzielony do kompanii 315 w zgrupowaniu Radosława, stacjonującej na ulicy Krochmalnej w dawnym sierocińcu Janusza Korczaka na Woli. – Powstanie zastało mnie w punkcie koło Placu Kercelego w Warszawie, w domu Korczaka, tam był Dom Dziecka w Warszawie, tam tworzył się pluton 315 Armii Krajowej, który czekał na dostarczenie broni. Niestety, ta broń nigdy nie przyszła, więc po zdobyciu garażu reperacyjnego Wermachtu, który był w rozdwojeniu ulic Okopowej i Towarowej, ten obiekt dał nam zaopatrzenie benzyny na koktajle Mołotowa. Jako 15-letni chłopiec, jeden z najmłodszych, taskałem tę benzynę wyciągniętą z baków na barykadę, która znajdowała się na ulicy Górczewskiej. Wola to była jedna z najtragiczniejszych części Warszawy, która przeżyła niesamowite straty. Na Woli odbyło się ludobójstwo – opowiadał Tadeusz Gubała. Arkadiusz Cimoch z Koła Chicago Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych podziękował weteranom za obecność, mówił o ważnej roli, jaką ma do spełnienia reprezentowana przez niego organizacja, polegającej na przekazywaniu najmłodszemu pokoleniu wiedzy o historii i martyrologii narodu polskiego. Następnie przeczytał dedykowany obecnym własny wiersz, zatytułowany "Dom". Uroczystość sfinalizowało złożenie kwiatów przed pomnikiem Polskiego Żołnierza. Jola Plesiewicz Zdjęcia: Dariusz Piłka

Powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. i  upadło 3 października po 63 dniach heroicznej walki. Było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Uczestniczyło w nim ponad 40 tys. powstańców. Według szacunkowych danych w powstaniu zginęło 18 tys. powstańców. Wśród ludności cywilnej było około 150 tys. zabitych, 50 tys. wywiezionych do obozów koncentracyjnych, około 150 tys. na roboty do Niemiec. Na mocy rozkazu dowódcy SS Heinricha Himmlera lewobrzeżna Warszawa została zrównana z ziemią. Po II wojnie światowej władze komunistyczne uznały powstańców, podobnie jak innych żołnierzy AK i organizacji niepodległościowych, za wrogów Polski Ludowej. Byli oni napiętnowani jako „zdrajcy”, którzy wywołali „bezcelowe powstanie”. Aresztowania dotknęły dowódców wolnościowego zrywu, którym stawiano zarzut zdrady Ojczyzny. Wielu zostało skazanych w sfingowanych procesach.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama