Jednym z naturalnych składników pokarmów, które wykazują szeroką gamę niezwykłych własności leczniczych, są nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3.
Ich regularne spożywanie nie tylko redukuje ryzyko zapadnięcia na choroby układu krążenia, ale pomaga też zlikwidować wszelkie stany zapalne w organizmie i obniżyć prawdopodobieństwo zachorowania na raka, nie mówiąc o korzystnym wpływie na układ nerwowy i nastrój. Jednym z najlepszych źródeł omega-3 jest żyjący dziko (nie z hodowli) łosoś z Alaski. Aby zapewnić sobie należytą ilość wspomnianych kwasów tłuszczowych należy spożywać kilka porcji takiego łososia w tygodniu. Dla tych, których nie stać na tę rybę, istnieje cały szereg znacznie tańszych alternatyw.
Oto one:
1. Łosoś z puszki „sockeye” – ten typ łososia jest łowiony wyłącznie na otwartych morzach, kosztuje mniej niż łosoś świeży czy mrożony, a na dodatek, dzięki procesowi puszkowania, który zmiękcza szkielet ryby, dostarcza sporo wapnia.
2. Sardynki z puszki – należy wybierać sardynki w wodzie lub w oliwie.
3. Orzechy włoskie
4. Świeżo zmielone siemię lniane – poza kwasami omega-3 zawiera sporo błonnika, którego większości z nas brakuje. Najlepiej mielić w domu codziennie porcję w młynku do kawy (kupić młynek wyłącznie do tego celu) i posypywać nim sałaty lub płatki śniadaniowe.
5. Ziarenka chia – są bogatym źródłem nie tylko omega-3, ale i wapnia, fosforu i magnezu.
Oczywiście, zawsze można rozważyć zakup wysokiej jakości suplementu omega-3. Jest on dostępny zarówno w formie kapsułek, jak i w płynie. Należy wybierać produkty opatrzone certyfikatem stwierdzającym, że produkt nie zawiera zanieczyszczeń.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
Na zdjęciu: ziarenka chia fot.ValeriaJa/Pixabay.com
Reklama