Ceny domów w USA najniższe od 10 lat
Ceny nieruchomości spadły w lutym o 3,5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2011 roku. Według indeksu S&P Case-Shiller, największe spadki zanotowano w Atlancie, Nowym Jorku i Chicago. Ceny domów w USA utrzymują się obecnie na poziomie sprzed 10 lat.
- 04/25/2012 01:01 PM
Ceny nieruchomości spadły w lutym o 3,5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2011 roku. Według indeksu S&P Case-Shiller, największe spadki zanotowano w Atlancie, Nowym Jorku i Chicago. Ceny domów w USA utrzymują się obecnie na poziomie sprzed 10 lat.
Dane opublikowane we wtorek przez Według S&P Case-Shiller obejmują 20 największych amerykańskich metropolii. Według indeksu, ceny nieruchomości w USA były w lutym niższe o 3,5 proc w porównaniu z tym samym miesiącu przed rokiem. W dziewięciu metropoliach, w tym m.in. w Atlancie, Charlotte, Chicago, Las Vegas i w Nowym Jorku, spadki były wyjątkowo dotkliwe. Przede wszystkim ze względu na wciąż wysoki odsetek domów odbieranych przez banki właścicielom, którzy nie radzą sobie ze spłatą kredytów hipotecznych.
W Atlancie ceny spadły w porównaniu z lutym 2011 aż o 17,3 proc. i utrzymują się na poziomie najniższym od 16 lat. W metropolii Chicago, obejmującej także przedmieścia spadek wyniósł blisko 7 proc.
Zobacz także: Gdzie w Ameryce są najwyższe podatki od nieruchomości?
W raporcie znalazły się także nieco lepsze informacje dotyczące metropolii, które najbardziej dotkliwie odczuły załamanie na rynku nieruchomości. Tak było m.in. w Phoenix w Arizonie, gdzie ceny wzrosły w lutym o 3,3 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Mimo, że dane S&P z lutego nie dają właścicielom nieruchomości w Chicago powodów do radości to umiarkowanym optymizmem może napawać raport przedstawiony przez Stowarzyszenie Agentów Nieruchomości Stanu Illinois, z którego wynika, że w marcu ceny domów na terenie miasta wzrosły o 5,2 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej. Na przedmieściach zanotowano za to 4-procentowy spadek cen.
Eksperci podkreślają, że uzdrowienia sytuacji na rynku nieruchomości można spodziewać się dopiero, kiedy spadnie liczba domów odbieranych właścicielom przez banki. A to raczej nie nastąpi szybko: według najnowszych danych ze spłatą co najmniej jednej raty kredytu hipotecznego spóźnia sie obecnie 6 milionów właścicieli nieruchomości. Spora część z nich to kandydaci do utraty domów.
in
Reklama