Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 06:26
Reklama KD Market
Reklama

Krzyżowy ogień teorii spiskowych

 



Podobno strzelców było kilku. Działali motywowani ideologią radykalnego islamu lub równie radykalnej Antify. Iluminaci w sąsiedztwie piramidy złożyli rytualną krwawą ofiarę. Po strzelaninie w Las Vegas teorie spiskowe zawładnęły internetem, skutecznie odwracając uwagę od rzeczywistych problemów i zagrożeń.

1 października wieczorem Stephen Paddock przez dziurę wybitą w oknie na 32 piętrze hotelu Mandalay Bay w Las Vegas otworzył ogień w kierunku 22 tysięcy osób zgromadzonych na festiwalu muzyki country. Strzelając do tłumu znajdującego się na otwartej przestrzeni, zabił 59 osób, a ranił ponad 500. Strzelanina w Las Vegas jest najtragiczniejszą strzelaniną w historii USA.

Po wejściu do pokoju nr 32135 policja i antyterroryści znaleźli ciało Paddocka z raną postrzałową. Mężczyzna popełnił samobójstwo. Na miejscu zabezpieczono 23 sztuki broni palnej, w tym broń półautomatyczną z zamontowanym urządzeniem umożliwiającym strzelanie ogniem ciągłym. Z ustaleń policji wynika, że 64-letni Stephen Paddock działał sam. Do dziś nie wiadomo, co nim kierowało.

Taką wersję wydarzeń za departamentem policji w Las Vegas przedstawiają media głównego nurtu. Innego zdania są programowo antysystemowi zwolennicy i twórcy teorii spiskowych. Te pojawiły się praktycznie od razu, jeszcze zanim zidentyfikowane zostały wszystkie ofiary masakry i zanim podano personalia sprawcy. Jak zawsze w wypadku teorii spiskowych, nie towarzyszyły im rzetelne dowody ani potwierdzające fakty.

Islamista albo lewak

Plotki i fałszywe informacje na temat tożsamości i motywów zamachowca zalały internet zaraz po strzelaninie. Na platformie internetowej 4chan pojawiły się doniesienia, że sprawcą strzelaniny jest niejaki Geary Danley, szybko identyfikowany przez internautów jako lewicowy demokrata i zajadły przeciwnik Trumpa, który przeszedł na islam. W rzeczywistości Danley jest byłym mężem partnerki Stephena Paddocka i na tym kończy się jego związek ze strzelaniną.

Fałszywe informacje jak głuchy telefon rozprzestrzeniły się po sieci za pośrednictwem takich platform jak Reddit, Twitter, Facebook, a nawet weryfikujący zazwyczaj prawdziwość informacji Google. Prawicowy publicysta Wayne Allyn Root uznał strzelaninę za „skoordynowany atak islamskich terrorystów”, a nazajutrz po tragedii w swoim programie radiowym utyskiwał, że „FBI i inne agencje rządowe pełne są demokratów, którzy zrobią wszystko, aby chronić muzułmanów za wszelką cenę”. „Islamski ślad” nie urwał się nawet, gdy policja ujawniła, że do uczestników festiwalu strzelał biały Amerykanin, majętny inwestor na rynku nieruchomości, hazardzista i bywalec kasyn, który nie był powiązany w żaden sposób z islamskimi radykałami. Pojawiły się natomiast kolejne, coraz bardziej fantastyczne teorie.

Kilku strzelców

Policja od samego początku informowała, że sprawca działał w pojedynkę. Zgłoszenia o jednym strzelcu pojawiają się na nagraniu z policyjnej centrali, mówi o nim niezależnie kilku różnych funkcjonariuszy. Po wejściu do hotelowego pokoju policja znalazła wśród sterty broni i amunicji jedno ciało – należące do Stephena Paddocka. Mimo to w internecie wrze, a wszystko za sprawą dwóch nagranych smartphonami filmów. Na jednym, kręconym przez uczestnika festiwalu, widać tajemnicze rozbłyski na wysokości czwartego lub piątego piętra hotelu, z którego padły strzały. Te same rozbłyski widać na drugim filmie, kręconym przez pasażerkę przejeżdżającej w pobliżu hotelu taksówki. Rzeczywiście, rozbłyski wyglądają jak wystrzały, ale równie dobrze mogły być błyskami lampy stroboskopowej używanej przez didżejów lub po prostu odbiciem świateł festiwalu. Świadczy o tym inny film, na którym rozbłyski widać w tym samym miejscu, ale na godzinę przed strzelaniną. Brak również dziury wybitej w oknie, takiej jak w apartamencie wynajętym przez Paddocka na 32. piętrze.

Hipoteza o dwóch albo wielu strzelcach szybko zaczęła żyć własnym życiem. Pojawiły się „dowody” mówiące, że jeden strzelec, w dodatku bez wojskowego przeszkolenia, nie byłby w stanie strzelać ciągłym ogniem tak długo, że Paddock był fizycznie zbyt słaby, żeby przez kilkanaście minut prowadzić ostrzał przy pomocy bojowych karabinów.

Hipoteza o dwóch albo wielu strzelcach szybko zaczęła żyć własnym życiem. Pojawiły się „dowody” mówiące, że jeden strzelec, w dodatku bez wojskowego przeszkolenia, nie byłby w stanie strzelać ciągłym ogniem tak długo"



Ustawka Antify

Od teorii zakładającej istnienie kilku sprawców, na kolejną – o tajnej operacji – nie trzeba było długo czekać. Strony internetowe rozpowszechniające nieprawdziwe informacje, fake newsy i teorie spiskowe zaczęły prześcigać się w wymyślaniu kolejnych motywów. Prowadzona przez naczelnego amerykańskiego twórcę teorii spiskowych Alexa Jonesa internetowa telewizja Infowars zasugerowała, że za strzelaniną stały lewicowe grupy sponsorowane przez Partię Demokratyczną, związane z antyrasistowską i antyfaszystowską organizacją Antifa. Po co lewicowi radykałowie mieliby zabić 59 osób i ranić 500? Zdaniem Jonesa, żeby doprowadzić do ograniczenia prawa do posiadania broni oraz wywołać wojnę domową – liberałów z konserwatystami. Ostatecznie Jones skłonił się jednak ku teorii, według której zamachowiec był co prawda związany z lewicą, ale działał w imieniu Państwa Islamskiego, choć na portalu Infowars.com pojawił się także artykuł próbujący powiązać strzelaninę w Las Vegas z... O.J. Simpsonem, zwolnionym z więzienia na kilka godzin przed masakrą.

O udział w zbrodni Antifę oskarżył również portal Neon-Nettle.com, który opublikował tweety Donalda Trumpa, który kilka godzin po strzelaninie miał napisać: „FBI przekazało mi, że Stephen Paddock był znanym członkiem Antify! Najwyższy czas, by ludzie wstali z kolan i odebrali ten kraj prawdziwym terrorystom!”. Prezydenckie wpisy okazały się sfabrykowanymi fałszywkami, ale artykuł wciąż bez problemu można znaleźć w internecie.

Rytualna zbrodnia Iluminatów

Najbardziej złożoną i nieprawdopodobną teorię dotyczącą wydarzeń w Las Vegas przedstawiła na stronie internetowej Weekend Vigilante tropicielka spisków Sheila Zilinski, według której masakra była dziełem tajnego stowarzyszenia władającego Ziemią – iluminatów. Na zamieszczonym na YouTube filmie dowodzi, że strzelanina była w rzeczywistości rytualną ofiarą złożoną z ludzi. „Zabicie tych ludzi w pobliżu posągu Sfinksa, obelisku i piramidy – to nie przypadek. To miejsce zostało wybrane celowo na rytualną krwawą ofiarę”.
Kolejne teorie dotyczą tajemniczej kobiety, która bezpośrednio przed strzelaniną miała podchodzić do uczestników festiwalu i mówić im, że „zaraz zginą”, a także o spisku związanym ze „zniknięciem” Jesusa Camposa – ochroniarza z hotelu Mandalay Bay, który jako pierwszy zareagował na zagrożenie i sam został raniony przez Paddocka. Jego rzekome zniknięcie twórcy teorii spiskowych określili jako „zacieranie śladów” i „eliminowanie kluczowych świadków”. 17 października Campos odnalazł się w programie telewizyjnym „The Ellen DeGeneres Show”, w którym opowiedział o wydarzeniach w hotelu, a jego wersja potwierdziła wersję policji.

Zasłonić słonia

Teorie spiskowe towarzyszące zamachom, katastrofom i klęskom żywiołowym nie są oczywiście zjawiskiem nowym. Starsi czytelnicy pamiętają zapewne teorie towarzyszące zamachowi na prezydenta Johna F. Kennedy'ego, do którego doszło 22 listopada 1963 roku. Według nich za zabójstwem prezydenta miały stać CIA, KGB, mafia, wiceprezydent Johnson czy kubański przywódca Fidel Castro. Wśród teorii spiskowych, które powstały po zamachach 11 września 2001 roku, warto wymienić choć kilka – o kontrolowanym wybuchu, po którym zawaliły się wieże World Trade Center, pracownikach WTC żydowskiego pochodzenia, którzy podobno otrzymali ostrzeżenie, by tego dnia nie przychodzić do pracy lub nieistniejących samolotach, które miały być jedynie trójwymiarowymi hologramami.

Motywacje Stephena Paddocka rzeczywiście pozostają nieznane i jeśli kiedykolwiek wyjdą na jaw, powinny zostać podane do publicznej wiadomości. Właśnie ten brak wyraźnego motywu sprawcy jest zdaniem wielu ekspertów powodem powstawania wyjątkowo wielu teorii spiskowych i piętrzących się spekulacji. Analizując jednak treść owych hipotez trudno nie zauważyć ich wyraźnego upolitycznienia – autorzy starają się winą za masakrę obarczyć muzułmanów na równi z lewicowymi aktywistami. To skuteczna taktyka odwracająca uwagę korzystających z internetu mas od rzeczywistych problemów, które tragedia w Las Vegas podświetla upiornym światłem – zbyt powszechnego dostępu do broni bojowej i braku przepisów uniemożliwiających zakup broni osobom niezrównoważonym psychicznie.

Teorie spiskowe rozpraszają uwagę konsumentów informacji od rzeczywistych zagrożeń, zamieniając je w „słonia stojącego pośrodku pokoju”, którego nie dostrzegamy, choć jego obecność jest ewidentna. Ale być może to tylko (spiskowa) teoria autora tego tekstu.

Grzegorz Dziedzic

[email protected]

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama