W uszkodzonej przez powodź fabryce chemicznej należącej do firmy Arkema Inc. w Teksasie, wybuchł w piątek niebezpieczny pożar zbiorników z łatwopalnym nadtlenkiem wodoru. Istneje niebezpieczeństwo eksplozji. Władze ewakuowały okolicznych mieszkańców.
Nad fabryką znajdującą się w miejscowości Crosby w pobliżu Houston, unoszą się kłęby czarnego dymu, widać też płomienie.
Jak poinformował przedstawiciel firmy przyczyną pożaru jest unieruchomienie zalanych przez powódź, wywołaną przez ulewne deszcze towarzyszące huraganowi Harvey, systemów chłodzących zbiorniki.
Pozbawiony chłodzenia nadtlenek wodoru ulega dekompozycji i może wybuchnąć.
Według lokalnych władz i federalnej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), na razie nie ma bezpośredniego zagrożenia a analiza dymu nie wykazała silnie toksycznych substancji.
Zdaniem ekspertów najbezpieczniejszym sposobem jest przeczekanie aż zawartość zbiorników wypali się.
Władze wprowadziły wokół zakładów strefę buforową o szerokości 2,4 km, z której ewakuowano mieszkańców. (PAP)
Reklama