Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 10:25
Reklama KD Market

Pokochać czarownice, czyli letni spektakl Studia Jump

Pokochać czarownice, czyli letni spektakl Studia Jump


Studio Tańca Nowoczesnego „Jump” dwa razy do roku zaprasza na premiery swoich przedstawień. W ubiegłą niedzielę w sali Guerin Prep High School zaproponowano licznie przybyłym widzom spotkanie z popularnymi baśniowymi bohaterami.

Spektakl podzielono na dwie części. W pierwszej zaprezentował się Mini Jump, czyli najmłodsi tancerze zespołu. Maluchy przedstawiły opowieść „Magiczny las”. W baśniowym, scenicznym lesie dzieciaki tańczyły w takt znanych piosenek w nowych aranżacjach: „Biedroneczki są w kropeczki”, „Rudy rydz”, „Czarne jagódki”, „Pszczółka Maja” i „Motylem jestem”. Kończąc swój występ, przy gromkich oklaskach publiczności, wyśpiewały i wytańczyły „To nasz cudowny świat”, utwór znany i rozpropagowany przez bajkowych niebieskich ludzików, czyli smerfy.

W części drugiej, „Dawno, dawno temu...”, dorosła część zespołu Jump zaproponowała oryginalny montaż znanych i lubianych bajek. Pomysłowy scenariusz połączył wszystkie popularne bajki w jedną historię, widzianą oczami Syrenki. Wróżki spełniły jej największe marzenie, posiadanie nóg. Syrenka, ciekawa przygód, rusza w świat. Zapoznaje się z Czerwonym Kapturkiem, czarownicami, Anastazją, piratami z Karaibów, Herkulesem, księciem Ali, Rasputinem tańczącym kazaczoka, czy klimatami paryskich kabaretów. Motywy muzyczne, czyli największe bajkowe hity posłużyły jako tło do tanecznych i wokalnych popisów młodych artystów.

Utalentowani tancerze kolejny już raz porwali publiczność, nie dając chwili wytchnienia aż do opadnięcia kurtyny. Doskonała choreografia połączona z pięknymi kostiumami i trafną narracją zaraziła bajkowym klimatem już od pierwszych dźwięków. To zasługa Ewy i Wacława Barnaków, założycieli Studia Jump. Wieloletnie doświadczenie i lata ciężkiej scenicznej pracy, zapoczątkowane jeszcze w Polsce prawie trzydzieści lat temu, dają doskonałe rezultaty. Jak powiedziała Ewa Barnak, od pewnego czasu jest im łatwiej, ponieważ ich dwie dorosłe córki, Sabina i Agnieszka bardzo zaangażowały się w pracę zespołu.

Studiu Jump od lat sekundują wierni widzowie, tacy jak Anna Lisowska. – Na przedstawienia Jump chodzę już od wielu lat. Po raz pierwszy zobaczyłam ich na festiwalu miejscowości Park Ridge chyba z dziesięć lat temu. Spodobało mi się i od tamtej pory nie opuszczam ich przedstawień.

Nie dziwi więc fakt, że spektakle Studia Jump odbywają się przy pełnej sali. Wśród widzów są rodzice małych i większych artystów, ale i osoby, które z przyjemnością przychodzą, by podziwiać popisy polonijnej młodzieży. Poza tym każde przedstawienie Studia Jump niesie przesłanie. To tegoroczn,e pełne optymizmu i miłości, mówiło, by pokochać czarownice, by „czarownicy życie czarne nie było marne” :)

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama