Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 10:24
Reklama KD Market

Majowe tęsknoty w Domu Harcerza

Majowe tęsknoty w Domu Harcerza


Patriotyczne wiersze, religijne pieśni, życzenia dla mam wypełniły w sobotni wieczór salę w Domu Harcerza im. hm Jerzego Bazylewskiego w Chicago. Majowe spotkanie zorganizowane przez Koło Przyjaciół Harcerstwa przedstawiło program nawiązujący do niedawnych obchodów niepodległościowych i nadchodzącego Dnia Matki.

Program artystyczny rozpoczęła Teresa Wilczek wierszem Zbigniewa Chałko – harcerza, poety, powstańca warszawskiego, a także instruktora harcerskiego w Chicago. Grażyna Kahl przeczytała „Majowe tęsknoty” - wiersz Macieja Kalankiewicza pseudonim Kotwicz – cichociemnego, poległego z rąk NKWD w bitwie pod Surkontami.

Jak wspomniano podczas programu, Polska broniła się przed wrogiem nie tylko orężem, ale także i modlitwą do Boga. Dlatego też zaśpiewano „Ave Maria” i „Czarną Madonnę”, odmówiono Litanię Loretańską oraz przybliżono miejsca kultu maryjnego w Polsce. Przygotowana na tę okazję kapliczka miała symbolizować przywiązanie narodu polskiego do Boga i religii. Nie zapomniano o papieżu Janie Pawle II, przypominając jego górskie wędrówki do kapliczki w Wiktorówce, gdzie odprawiał msze święte. Pani Teresa Gawron przeczytała piękną góralską gwarą wiersz Marii Stoch zatytułowany właśnie „Wiktorówka”.

Maj to także miesiąc, w którym obchodzimy Dzień Matki, dlatego drugą część programu poświęcono wszystkim mamom. Dzieci zaśpiewały piosenkę „Najmilejsza jest moja mama”, wywołując duży aplauz. Panowie Krzysztof Bosak i Leszek Ćwieka brawurowo wykonali utwór niedawno zmarłego Wojciecha Młynarskiego „Nie ma jak u mamy”, zachęcając do śpiewu całą salę. Jak na taką okazję przystało, wszystkie mamy zostały obdarowane kwiatami i poproszone do wspólnego pamiątkowego zdjęcia.

W oczekiwaniu na wystawny obiad opowiadano anegdoty, które rozweselały gości aż do łez. Obchodząca w tym dniu swoje urodziny jedna z organizatorek wieczoru, Urszula Dziubańska, została obdarowana przez swoje koleżanki kwiatami, a cała sala zaśpiewała pani Uli „100 lat”.

Miły, przepełniony patriotyzmem sobotni wieczór w Domu Harcerza był wyrazem przywiązania do rodzinnych korzeni. Pamięć o matce świadczy o wdzięczności za wychowanie i okazywaną miłość. Uśmiech dzieci śpiewających piosenkę dla mam był nagrodą za ich poświęcenie i trud włożony w wychowanie swoich pociech.

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama