Wojska lądowe USA chcą przenieść dowództwo dywizyjne z Niemiec do Polski
Wojska lądowe USA planują przenieść dowództwo szczebla dywizji dla działań w Europie z Niemiec do Polski - podał we wtorek portal Defence24.pl. "Polska staje się coraz silniejszym sojusznikiem i NATO i USA"
- 05/02/2017 07:39 PM
Według portalu jednostka ma być przeniesiona z Baumholder do Poznania. "W praktyce oznacza to, że działania wojsk lądowych USA w Europie Środkowo-Wschodniej będą koordynowane właśnie z Polski" - podkreśla Defence24.pl.
Portal powołuje się na oświadczenie oficera prasowego Mission Command Element dla operacji Atlantic Resolve, st. sierż. Brenta M. Williamsa.
"Relokacja Mission Command Element z Niemiec do Polski zwiększa efektywność, skuteczność i zdolność US Army do manewrowania wojskami. Wysunięta obecność Mission Command Element w Polsce umożliwia jeszcze lepsze połączenie US Army Europe z sojusznikami, przywódcami i cywilami z państw europejskich, i w końcu zwiększa przygotowanie Sojuszu do odpowiedzi na jakiekolwiek zagrożenie lub kryzys w Europie" - głosi oświadczenie rzecznika cytowane przez portal.
Operacja Atlantic Resolve jest elementem programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie (European Reassurance Initiative – ERI), zainicjowanej w 2014 r. wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. Z kolei Mission Command Element to jednostka dowodzenia szczebla dywizyjnego dla armii USA w Europie, powstała w 2015 roku na bazie struktur 4. Dywizji Piechoty stacjonującej na stałe w Stanach Zjednoczonych.
Wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk komentując we wtorek w TVP Info informację o przeniesieniu jednostki dowódczej do Polski powiedział: "Mamy do czynienia ze stałym trendem, trendem wzmacniania Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim". "Polska staje się coraz silniejszym sojusznikiem i NATO, i Stanów Zjednoczonych, i to się wpisuje w szereg decyzji, które spowodowały (obecność) znacznej liczby żołnierzy i sprzętu amerykańskiego Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce" - dodał.
Jego zdaniem należy wzmacniać wschodnią flankę NATO. "Rząd PiS potrafił przekonać do tego naszych sojuszników w UE oraz NATO. Te decyzje są konsekwencją tego przekonania. Jeżeli w regionie potrzebujemy wzmocnienia, to naturalnym jest, że poszczególne odziały dowództwa, komórki, są dyslokowane w Polsce, bo Polska bez wątpienia na flance wschodniej jest najsilniejszym krajem, siłą rzeczy liderem regionu" - przekonywał Dworczyk. (PAP)
Reklama