Funkcjonariusze BOR zatrzymali obywatela Łotwy, który w sobotę puszczał drona nad Belwederem w Warszawie. O sprawie poinformowana została Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, cudzoziemiec został przekazany policji.
Jak poinformował w kpt. Grzegorz Bilski z Zespołu Komunikacji Medialnej i Społecznej Biura Ochrony Rządu, funkcjonariusze zauważyli w godzinach popołudniowych drona latającego nad Belwederem.
"Zlokalizowali operatora drona w pobliskim parku, a następnie zatrzymali go i wylegitymowali. Operator okazał się być obywatelem Łotwy, który pilotował zdalnie sterowane urządzenie w towarzystwie dwóch kobiet obywatelstwa rosyjskiego. Obecnie trwa procedura sporządzania protokołu przekazania mężczyzny w ręce policji" - poinformował.
Jak dodał, o zaistniałym incydencie "BOR poinformowało Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która podjęła już dalsze czynności w tej sprawie".
To nie pierwszy incydent tego typu. We wrzesień 2016 r. dron sterowany przez dwóch obywateli Rosji latał w okolicach kancelarii premiera. Sprawą również zajęła się ABW.
Zgodnie z ustawą o ABW i AW do ustawowych zadań Agencji należy m.in. rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie zagrożeń godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz jego porządek konstytucyjny, w szczególności w suwerenność i międzynarodową pozycję, niepodległość i nienaruszalność jego terytorium, a także obronność państwa. ABW ma też ustawowy obowiązek rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw szpiegostwa, terroryzmu, bezprawnego ujawnienia lub wykorzystania informacji niejawnych i innych przestępstw godzących w bezpieczeństwo państwa, godzących w podstawy ekonomiczne państwa. (PAP)
Reklama