Chicago. Pożar w wieżowcu. 1 osoba nie żyje, 9 jest rannych

32-letnia kobieta poniosła śmierć, a dziewieć osób, w tym dwóch strażaków zostało rannych w wyniku pożaru, który wybuchł w niedzielę nad ranem w dzielnicy Lakeview w Chicago. Płomienie pojawiły się w mieszkaniu na 12 piętrze. W akcji ratunkowej uczestniczyło 150 strażaków.

Straż pożarna wezwanie do pożaru otrzymała o godzinie 2.04 w niedzielę nad ranem. Ogień pojawił się na 12 piętrze liczącego 21 kondygnacji budynku mieszkalnego przy 3130 N Lake Shore Drive. Dym szybko rozprzestrzenił się na sąsiednie piętra. Na mejsce wezwano w sumie 150 strażaków i ratowników medycznych, którzy błyskawicznie przystąpili do ewakuacji mieszkańców. Płomienie całkowicie objęły już w tedy jedno z mieszkań, i buchały przez okna wieżowca. Jak mówi rzecznik CFD, Joe Roccasalva rannych zostało w sumie ośmiu mieszkańców budynku i dwóch strażaków. W windzie na 12 piętrze strażacy znaleźli ciężko poparzoną kobietę. W krytycznym stanie trafiła ona do Saint Joseph Hospital, gdzie zmarła. W ciężkim stanie hospitalizowano także sześciu innych mieszkńców wieżowca. Roccasalva mówi, że liczba rannych jest tak duża, ponieważ drzwi do mieszkania, w którym wybuchł pożar były otwarte, po tym jak jego właściciele uciekli, a dym rozprzestrzenił się na następne piętra. Według wstępnych ustaleń 32-letnia Shantel McCoy, która zginęła w pożarze, wracała do swojego mieszkania, nieświadoma pożaru. Kiedy wjechała na 12 piętro, a drzwi windy otwarły się, płomienie z pełną siłą buchnęły do środka. Kobieta nie miała szans na przeżycie. Temperatura w korytarzu sięgała 1500 stopni Farenheita. Inspektorzy straży pożarnej przyznają, że gdyby drzwi do mieszkania, w którym wybuchł pożar były zamknięte, McCoy najprawdopodobniej by żyła. "To podstawowa zasada, którą zawsze powtarzamy w przypadku pożarów w wielorodzinnych budynkach: opuszczając mieszkanie, zamknij drzwi. Daje nam to nawet 90 minut czasu do rozprzestrzenienia się ognia i zdecydowanie ogranicza zadymienie klatek schodowych" - mówi rzecznik straży pożarnej. McCoy w marcu przeprowadziła się do Chicago z Filadelfii. Jej bliscy mówią, że w Wietrznym Mieście chciała zacząć nowe życie po utracie pracy. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana. W wieżowcu nie było systemu przeciwpożarowych spryskiwaczy. Według przepisów miejskich, właściciele budynków wybudowanych po 1975 roku do 2015 roku mają czas, aby zainstalować system przeciwpożarowy. in