Donald Trump zażądał od administracji odwołania zamówienia na nowy samolot prezydencki. We wtorek Trump oświadczył, że kupowanie nowej maszyny Air Force One byłoby "absurdalne i za drogie". Biały Dom podał w wątpliwość przytoczoną przez Trumpa sumę.
"Boeing buduje nowiutkiego 747 Air Force One dla przyszłych prezydentów, ale koszty wymknęły się spod kontroli, przekraczają 4 miliardy dolarów" - napisał prezydent elekt na Twitterze i zażądał: "odwołać to zamówienie!"
Wkrótce potem Trump powiedział dziennikarzom w Nowym Jorku: "Chcemy, żeby Boeing zarabiał mnóstwo pieniędzy, ale nie aż tyle".
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest podał w wątpliwość wymienioną przez Trumpa sumę. W rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One oświadczył: "Niektóre z wymienionych statystyk, powiedzmy, nie wydają się odzwierciedlać natury finansowego porozumienia między Boeingiem a Departamentem (ministerstwem) Obrony".
Firma Boeing zareagowała na inicjatywę Trumpa informując, że ma obecnie jedynie kontrakt na 170 milionów dolarów, którego przedmiotem jest określenie parametrów nowego prezydenckiego samolotu. "Oczekujemy współpracy z Siłami Powietrznymi USA przy następnych fazach tego programu, co pozwoli nam dostarczyć najlepszy samolot dla prezydenta w najkorzystniejszej dla amerykańskiego podatnika relacji jakości do ceny" - oświadczył rzecznik Boeinga, Todd Blecher.
Reuters odnotowuje, że Boeing nie otrzymał jeszcze kontraktu na budowę nowego Air Force One i że z dokumentów budżetowych wynika, iż koszt programu wymiany samolotu prezydenckiego wynosi 2,87 miliarda dolarów na lata budżetowe 2015-2021.
Jak informuje agencja Associated Press, rząd USA złożył u Boeinga wstępne zamówienie "na dwa lub więcej niż dwa nowe samoloty" prezydenckie, które miałyby wejść do służby w 2024 roku. Oznacza to, że Trump nie latałby nowym Air Force One, chyba że pozostałby prezydentem na drugą kadencję.
Associated Press zwraca uwagę, że Trump korzysta obecnie z własnego samolotu, Boeinga 757, ale jako prezydent będzie latał Air Force One, wyposażonym w specjalne systemy obronne, bezpieczeństwa i łączności. (PAP)
Na zdj. Air Force One fot. Michael Reynolds/EPA