Co czwarty nauczyciel szkoły publicznej w Illinois opuszcza co najmniej dziesięć dni w roku szkolnym – wynika z danych opublikowanych po raz pierwszy w corocznym raporcie dotyczącym szkół – Illinois Report Card.
Na 3600 szkół publicznych 1600, zwłaszcza w metropolii Chicago, miało pod tym kątem najgorsze wyniki. Statystyki zaskoczyły m.in. władze związku zawodowego nauczycieli, które mają wątpliwości co do ich wiarygodności. Dla przykładu w 34. okręgu szkolnym Glenview School District nieobecność nauczycieli wahała się od 57 do 83 procent, czyli nawet trzykrotnie przewyższyła średnią stanową. Jak mówi kurator okręgu, główną przyczyną były zwolnienia z powodów zdrowotnych i rodzinnych. Jednocześnie w 500 szkołach odnotowano wzorową obecność – żaden z nauczycieli nie ominął więcej niż 10 dni zajęć w roku szkolnym.
Nauczycielom przysługują dni nieobecności, jednak ich liczba różni się w zależności od okręgu. Dane do raportu zbierano w latach 2013-2014. Trzeba mieć też na względzie, że kryteriami nieobecności objęto m.in. urlopy macierzyńskie, choć prawo Illinois różni się w tym względzie, nie uznając ich za absencję w pracy.
Dokładne dane można znaleźć na stronie: illinoisreportcard.com.
(as)
Reklama