Skarbnik Illinois Mike Frerichs wstrzymał relacje biznesowe stanu z bankiem Wells Fargo, który przyznał się do otwarcia 2 milionów nielegalnych, fikcyjnych kont przy użyciu danych osobowych swych klientów bez ich zgody. Zawieszone zostały inwestycje stanu na około 30 mld dolarów.
Frerichs oświadczył 3 października na konferencji prasowej, że Illinois może wybrać na partnera biznesowego inną instytucję finansową i nie będzie inwestować swych funduszy w banku, który na to nie zasługuje. Zgodnie z decyzją skarbnika, przerwa w relacjach biznesowych potrwa przynajmniej rok.
Dodatkowo skarbnik Frerichs zarządził audyt rachunków w Wells Fargo w celu sprawdzenia, czy nie zawierają funduszy, które powinny zostać zwrócone klientom tego banku.
Biuro skarbnika dotychczas korzystało z usług Wells Fargo w zakresie inwestowania oraz transakcji bankowych, które przeprowadzane były przez władze Illinois.
Jak wyjaśnił Frerichs, personel Wells Fargo otwierał fikcyjne rachunki kredytowe i debetowe, a także oszczędnościowe bez wiedzy klientów. Celem oszukańczych działań było sprostanie normom pracowniczym − wprowadzonym przez zarząd banku − dotyczącym założenia jak największej liczby kont.
Proceder trwał od 2011 do 2015 roku. W ciągu pięciu lat bank pobrał miliony dolarów w nieuprawnionych opłatach, zepsuł historie kredytowe wielu swoim klientom i zmusił, by zaciągali pożyczki na wyższe oprocentowania. Pikanterii sprawie dodaje także i to, że nielegalnie, bez nakazu sądowego, bank odebrał spłacane samochody personelowi wojskowemu.
Afera została wykryta w oddziałach Wells Fargo w Kalifornii. Decyzją władz tego stanu i federalnych agencji regulacyjnych Wells Fargo − z główną siedzibą w San Franscico − zapłaci grzywny w wysokości 185 mln dolarów. Rządowe agencje kontroli finansowej nie podjęły jeszcze decyzji, czy wniosą na Wells Fargo oficjalne doniesienie do prokuratury federalnej.
W zeszłym tygodniu radni chicagowscy proponowali wstrzymanie na dwa lata relacji biznesowych władz miasta z bankiem.
(ao)