Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 16:25
Reklama KD Market

Policjanci zamieszani w sprawę McDonalda stracą pracę

/a> Nagranie z policyjnej kamery akcji, podczas której został zastrzelony Laquan McDonald fot.Chicago Police Departament/Handout/EPA


Po blisko dwóch latach od śmierci czarnoskórego nastolatka Laquana McDonalda, szef chicagowskiej policji zdecydował o podjęciu kroków dyscyplinarnych wobec policjantów, którzy jego zdaniem, nie wywiązali się z obowiązków służbowych i starali się zatuszować sprawę domniemanego policyjnego zabójstwa.

W poniedziałek, 15 sierpnia decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę podjął zastępca komendanta głównego chicagowskiej policji David McNaughton, który złożył podpis na raporcie z wewnętrznego policyjnego śledztwa przeprowadzonego po śmierci 17-letniego Laquana McDonalda. Raport oczyszczał policjanta Jasona Van Dyke’a z zarzutu nieuzasadnionego użycia broni. Czytamy w nim, że “policjant oddał strzały w obawie o własne życie w chwili, gdy zbliżał się do niego uzbrojony w nóż mężczyzna i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy”. Na nagraniu wideo, upublicznionym po śmierci McDonalda, widać nastolatka z nożem, który oddala się od policjantów oraz Van Dyke’a strzelającego mu w plecy.

Spodziewane są kolejne rezygnacje, zwolnienia i postępowania dyscyplinarne, obejmujące przynajmniej dziesięciu funkcjonariuszy, którzy mieli tuszować sprawę zastrzelenia czarnoskórego nastolatka i utrudniać śledztwo. Rekomendacje w tej sprawie znalazły się w raporcie z 15 sierpnia przedstawionym przez Inspektora Generalnego Joe’a Fergussona szefowi chicagowskiej policji Eddiemu Johnsonowi.

(gd)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama