Słony bekon świetnie kontrastuje z delikatnym sosem, a jalapeño dodaje odrobinę ostrości, która rozgrzewa w chłodne wieczory. Świeży szczypiorek dopełnia smak, dodając lekkości i aromatu. To idealne połączenie smaków i tekstur.
Nie ma nic lepszego niż zanurzyć widelec w talerzu pełnym tych pyszności, siedząc w domu pod kocem, podczas gdy na zewnątrz szaleje jesienna plucha. To danie, które nie tylko syci, ale też poprawia nastrój, przywołując na myśl leniwe popołudnia i chwile relaksu. To po prostu mała porcja szczęścia – doskonały wybór na dni, kiedy potrzebujemy czegoś ciepłego, sycącego i kojącego. Smacznego!
Składniki na sos serowy:
1½ szklanki mleka
2 łyżki masła
2 łyżki mąki pszennej
5-6 plastrów sera topionego cheddar
⅓ szklanki startego cheddara
¼ łyżeczki soli
½ łyżeczki pieprzu
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
½ łyżeczki papryki słodkiej
Dodatki:
½ szklanki chrupiącego bekonu (użyj około 10 plasterków bekonu)
¼ szklanki plasterków papryczki jalapeño w zalewie
4 łyżki posiekanego szczypiorku
Frytki
Czas przygotowania:
20 min
Porcje: dla 4 osób
Przygotuj beszamel: w rondelku rozpuść masło na średnim ogniu. Dodaj mąkę i energicznie mieszaj, aby uzyskać gładką pastę. Podsmażaj przez około 1 minutę. Stopniowo wlewaj mleko, ciągle mieszając, aż sos zgęstnieje.
Zmniejsz moc palnika i dodaj 5-6 plastrów sera topionego. Mieszaj, aż ser się rozpuści. Dopraw do smaku solą, pieprzem i ewentualnie gałką muszkatołową. Wsyp starty cheddar i dokładnie wymieszaj, aż ser się rozpuści.
Przygotuj dodatki: plastry bekonu ułóż na zimnej patelni i smaż, aż stanie się chrupiący. Odsącz tłuszcz. Następnie pokrój bekon. Ponieważ jest chrupki, uzyskasz coś w rodzaju bekonowej kruszonki.
Papryczki jalapeño posiekaj grubo. Posiekaj szczypiorek.
Polej frytki gorącym sosem serowym.
Posyp chrupiącym bekonem, plasterkami jalapeño i szczypiorkiem. Podawaj od razu.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks