40-letni Melchor Hernandez Rodriguez z Chicago miał stanąć przed sądem powiatu Cook we wtorek, 1 kwietnia. Odpowie na dwa zaostrzone zarzuty pobicia ze spowodowaniem poważnych obrażeń ciała i jeden zarzut ciężkiego pobicia w miejscu publicznym. Wszystkie zarzuty są w kategorii poważnych przestępstw (felony).
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 30 marca około 5 nad ranem w rejonie 5700 W. Grand Ave. w dzielnicy Belmont Central. Według policji, Hernandez Rodriguez kłócił się z grupą osób. W pewnym momencie wyciągnął „ostry przedmiot” i zaczął wymachiwać nim w ich stronę.
Trzy osoby doznały obrażeń. 20-latka i 30-latka miały rany cięte na ramionach, a 32-latek – na obu rękach. Cała trójka trafiła do szpitali, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Hernandez Rodriguez został aresztowany w okolicy około pół godziny po zdarzeniu.
(jm)