Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 10:37
Reklama KD Market
Reklama

Ahmadineżad: Bliski Wschód nienawidzi USA

Podczas sobotniego wywiadu dla stacji CNN prezydent Iranu po raz kolejny pokazał Amerykanom, co sądzi o ich obecności na Bliskim Wschodzie. Mahmud Ahmadineżad skrytykował działania NATO w Libii i podkreślił, że USA są krajem...
Podczas sobotniego wywiadu dla stacji CNN prezydent Iranu po raz kolejny pokazał Amerykanom, co sądzi o ich obecności na Bliskim Wschodzie. Mahmud Ahmadineżad skrytykował działania NATO w Libii i podkreślił, że USA są krajem, który nie powinien mieszać się w konflikt w Syrii. „Uważamy, że wszyscy ludzie na całym świecie pragną sprawiedliwości, wolności i wzajemnego szacunku. To prawo wszystkich narodów”, mówił Ahmadineżad w wywiadzie z Fareedem Zakaria. Irański prezydent przekonywał, że „należy szanować niepodległość wszystkich narodów” oraz że „Iran potępia zabójstwa”. Podczas podniosłych wypowiedzi prezydenta Ahmadineżada nie zabrakło wątku amerykańskiego. Padły mocne słowa, bowiem zdaniem irańskiego prezydenta „cały Bliski Wschód nienawidzi Stanów Zjednoczonych i dlatego Amerykanie nie powinni wtrącać się w tamtejsze konflikty, a zwłaszcza konflikt syryjski. Epoka kolonialna dobiegła końca i Amerykanie muszą zdać sobie z tego sprawę”, zakończył Ahmadineżad. Zobacz: Prezydent Iranu atakuje USA podczas konferencji ONZ Mimo kategorycznej w treści wypowiedzi Ahmadineżad podkreślił, że jego uprzedzenie wobec Amerykanów dotyczy tylko ich rządu. „Kocham zwykłych Amerykanów”, wyznał. Ostra wypowiedź Ahmadineżada w sprawie Syrii jest zrozumiała – Iran i Syria to kraje bardzo blisko ze sobą współpracujące. Zarówno irański prezydent, jak i rządzący w Syrii Baszar al-Assad są oskarżani przez wielu polityków o to, że tłumią w swoich krajach ruchy demokratyczne i wspierają islamskich ekstremistów działających zagranicą. Czwartkowa śmierć Muammara Kadafiego wbrew pozorom przyczyniła się do powstania jeszcze większego napięcia na Bliskim Wschodzie. Libijscy rewolucjoniści świętują, jednak cała reszta obawia się, że fala wiosny arabskiej zakłóci spokój w ich ojczyźnie. AS Zobacz także: Libijscy rewolucjoniści: Kadafi nie żyje Szczyt ONZ: Prezydent Iranu obraził Amerykanów   

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama