Ewa Malcher
Republikański poseł stanowy Ron Sandack niespodziewanie zrezygnował z mandatu, jako przyczyny podając "sprawy bezpieczeństwa cybernetycznego" oraz tęsknotę za rodziną. Poseł zlikwidował również swoje konta na serwisach społecznościowych, na których do tej pory wykazywał ogromną aktywność polemiczną.
Ron Sandack to jeden z najwierniejszych sprzymierzeńców gubernatora Bruce'a Raunera, znany z talentu polemicznego obrońca budżetowej strategii gubernatora. Parlamentarne spory poseł Sandack często przenosił na serwisy społecznościowe, gdzie wykazywał się dużą aktywnością. Tym dziwniejsze było zniknięcie z internetu jego kont na Facebooku i Twitterze.
W oświadczeniu poseł Sandack tak tłumaczy swoją rezygnację: "Praca w Spriengfield była dla mie zaszczytem. Ale w obliczu spraw związanych z bezpieczeństwem cybernetycznym, podjąłem decyzję o rezygnacji ze służby publicznej". Ron Sandack złożył rezygnację w niedzielę, 24 lipca. Tłumaczył ją także tęsknotą za domem i dziećmi, której doświadcza podczas trwania sesji parlamentu.
Ron Sandack był posłem stanowym przez dwie niepełne kadencje. Przed zdobyciem mandatu poselskiego był burmistrzem podmiejskiego Downers Grove. Współprowadzi firmę prawniczą w Chicago.
(gd)
