Z miłości do piękna - botoks
Oglądając kanały, takie jak E! Entertainment zadziwiać może nas fakt podobieństwa wielu hollywoodzkich gwiazd po 40-tce. Podniesione brwi, zaokrąglone kości policzkowe, opuchnięte policzki i gładka jak masa tortowa skóra, która sparaliżowana działaniem jadu kiełbasianego nie wyraża żadnych emocji...
- 10/03/2011 11:07 PM
Oglądając kanały, takie jak E! Entertainment zadziwiać może nas fakt podobieństwa wielu hollywoodzkich gwiazd po 40-tce. Podniesione brwi, zaokrąglone kości policzkowe, opuchnięte policzki i gładka jak masa tortowa skóra, która sparaliżowana działaniem jadu kiełbasianego nie wyraża żadnych emocji. W 2011 roku nikogo nie dziwi, że gwiazdy nadużywają botoksu. Chirurdzy plastyczni ostrzegają jednak, że nasza pogoń za wiecznie pięknym ciałem jest okupiona jego cierpieniem.
Brytyjskie stowarzyszenie British Association of Aesthetic Plastic Surgeons (BAAPS), które skupia najlepszych chirurgów plastycznych z całego świata zakończyło właśnie swoje doroczne obrady. Medycy debatowali nad nową plagą wśród kobiet wywołaną zbyt częstym i długotrwałym stosowaniem zastrzyków z jadu kiełbasianego i metodami jej leczenia.
Niefortunną przypadłość, wynikającą z nadużywania botoksu i podobnych zabiegów medycyny kosmetycznej lekarze ochrzcili mianem „pillow face”. Chodzi o efekt spuchniętej twarzy, która nabiera objętości w miarę coraz częstszego wypełniania jej przeróżnymi środkami, takimi jak kwas hialurycynowy czy kolagen.
Fazel Fatah, przewodniczący stowarzyszenia BAAPS tłumaczy, że amatorzy sztucznych wypełniaczy są tak zachwyceni efektem pracy chirurgów, że uzależniają się od zabiegów i nadużywają zastrzyków wypełniających usta czy policzki.
Wśród celebrytek, osoby najbardziej nadużywające wypełniaczy to Madonna, Kylie Minogue czy Courtney Love. Złą sławę zdobyła również Marcia Cross, jedna z gwiazd serialu „Desperate Housewives”, która na planie od lat nie jest w stanie wykrzesać ani jednej zmarszczki na czole, a wszelkie emocje wyraża otwierając coraz szerzej oczy.
Głośny przypadek używania botoksu przed 30-tką to historia aktorki Megan Fox. Aby udowodnić niedowiarkom, że nigdy nie poddała się zabiegom odmładzającym, Fox opublikowała na swoim koncie Twitter poniższe zdjęcie:
Osoba stosująca zastrzyki z botoksu nie jest fizycznie w stanie zmarszczyć czoła, ponieważ wstrzyknięty w skórę jad kiełbasiany paraliżuje mięśnie twarzy i tym samym wygładza zmarszczki mimiczne. Taki efekt utrzymuje się ok. 6 miesięcy.
Analizując jednak zdjęcie Megan Fox lekarze i internauci zwrócili uwagę „niedowiarków” na istotny szczegół – nikt nie potrafi zmarszczyć czoła „do góry nogami”, jak aktorka na zdjęciu. Według specjalistów są one efektem Photoshopa.
Ocenę wiarygodności zmarszczek aktorki pozostawiamy Państwu.
Anna Siarkiewicz
Reklama