Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 19:12
Reklama KD Market

Wielkie odliczanie do przemówienia Obamy

Na tę chwilę czekano od dawna. Prezydent Barack Obama wprowadza ostatnie szlify do swojej przemowy na temat walki z bezrobociem, którą wygłosi o 7.00 wieczorem (EDT) w Kongresie. W nerwowej atmosferze rosnącego niezadowolenia z jego rządów, Obama z pewnością ucieknie się do skutecznej jak dotychczas dla niego metody: płomiennego przemówienia...
Na tę chwilę czekano od dawna. Prezydent Barack Obama wprowadza ostatnie szlify do swojej przemowy na temat walki z bezrobociem, którą wygłosi o 7.00 wieczorem (EDT) w Kongresie. W nerwowej atmosferze wzrastającego niezadowolenia z jego rządów, Obama z pewnością ucieknie się do skutecznej jak dotychczas dla niego metody: płomiennego przemówienia o wielkich zmianach...
Prezydent Obama szykuje zmiany. Wiadomo, że zaproponuje pakiet stymulacyjny, warty być może nawet 400 mld dolarów, w ramach którego przewidziane jest 2-procentowe obniżenie podatków od wynagrodzeń i specjalny program niższych podatków i kredytów podatkowych dla pracodawców, mający zachęcić ich do zatrudniania nowych pracowników. Jak informuje PAP około 100 mld dolarów Obama proponuje przeznaczyć na infrastrukturę transportu oraz pomoc federalną dla stanów i miast. Ponadto rządy stanowe i sektor prywatny miałyby wpłacać środki do specjalnego funduszu, z którego finansowano by budowę dróg i remonty szkół. Prezydent liczy, że zatrudnienie znajdzie dzięki temu milion bezrobotnych robotników budowlanych. Tym samym państwowa kasa ma zostać nietknięta - specjalnie powołana podkomisja będzie miała za zadanie opracowanie planu znalezienia oszczędności do 1,5 bilionów dolarów do listopada. Ustawa o zatrudnieniu Amerykanów, „American Jobs Act”, zostanie przedłożona pod debatę w przyszłym tygodniu. Republikanie zapowiedzieli, że nie zgodzą się na większość propozycji Demokratów, ale będą negocjować. Sami Amerykanie wątpią, że propozycje Obamy utworzą nowe stanowiska pracy, ale wszyscy czekają na przemówienie, bo mają już dość bezrobocia utrzymującego się na poziomie 9,1 proc. (w Illinois wynosi ono 9,5 proc., a na północnych przedmieściach Chicago nawet 19,2 proc.) Podobnie jest z pracodawcami - choć oferowane obniżki podatków obwarowane będę licznymi warunkami, a ich zasięg będzie bardzo ograniczony, to mają dotyczyć w głównej mierze małych przedsiębiorców, a to właśnie na nich w większości spoczywa tworzenie nowych miejsc pracy w USA. as
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama