Prezydent Barack Obama wystąpił z przemówieniem przed połączonymi izbami parlamentu Illinois. Prezydent wielokrotnie podkreślał, że bez kompromisów politycznych nie ma postępu i rozwoju państwa.
Apelując o porozumienie i współpracę dla dobra ogółu, a także o zwykłą poprawność i uprzejmość w zachowaniu, Obama nie wymieniał żadnych nazwisk ani nazw partii.
Prezydent zwracał się do wszystkich wyborców, kandydatów na urząd prezydenta, a nie tylko do stanowych polityków i gubernatora Illinois, którzy od siedmiu miesięcy nie potrafią osiągnąć porozumienia w sprawie budżetu.
Prezydent przyznał, że obie jego kadencje upłynęły pod znakiem starć i walk między demokratami a republikanami, choć gdy obejmował najwyższy urząd w państwie w 2009 r., był przekonany, że uda się mu zjednoczyć kraj, uniknąć jego polaryzacji i rozdarcia. Wyraził równocześnie zadowolenie, że mimo oddziaływania niesprzyjających sił, udało mu się osiągnąć wiele z ważnych celów w polityce krajowej i zagranicznej.
W wystąpieniu Obama pochwalił ustawodawców z Illinois za ułatwienia wprowadzone dla wyborców w procedurach głosowania. Wyraził nadzieję, że wszystkie stany pójdą w te ślady i umożliwią rejestrowanie się do głosowania w dniu wyborów.
Zwrócił się też do wyborców, by nie rezygnowali z prawa do głosowania. Zdaniem Obamy, jeśli 90 proc. głosujących pójdzie do urn, to nie będą miały znaczenia fundusze, przy pomocy których miliarderzy próbują kupić wybory.
W swym przemówieniu prezydent opowiedział się także za zmniejszeniem znaczenia funduszy politycznych w kampaniach politycznych i za zmianą sposobu wykreślania okręgów wyborczych.
Prezydent powrócił na stanowy Kapitol w Springfield 10 lutego w dziewiątą rocznicę ogłoszenia swej kandydatury na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Do Springfield przybył przed południem. Zanim udał się na stanowy Kapitol zatrzymał się w restauracji Feed Store, w której był częstym gościem wiele lat temu, jako senator stanowy. Po wystąpieniu na Kapitolu spotkał się ze swoim politycznymi sojusznikami i wolontariuszami, którzy obsługiwali jego wizytę w stolicy Illinois.
(ao)
Reklama