Żaden z szefów służb specjalnych nie złożył dymisji - powiedział w poniedziałek PAP były koordynator służb specjalnych Marek Biernacki. Jeszcze jako koordynator tego dnia rano spotkał się z nimi po raz ostatni na roboczym spotkaniu w sprawie zamachów we Francji.
"Byli obecni wszyscy szefowie służb, żaden nie złożył raportu o odejściu ze służby, nie wiem, skąd wzięły się informacje medialne i powtarzane przez polityków w tej sprawie" - powiedział. "Po raz kolejny to dementuję" - dodał. "Jeśli zechcą złożyć raporty o odejściu, to otrzyma je już nowa pani premier" - zaznaczył.
"Ostrzegałbym przed radykalnymi zmianami w służbach, bo to może osłabić bezpieczeństwo państwa, a służby na razie dobrze działają na rzecz bezpieczeństwa państwa, jeśli chodzi o zagrożenia międzynarodowe. W przyszłym roku mamy duże wydarzenia międzynarodowe - szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży, najpierw przeanalizowałbym sytuację, przeanalizowałbym wyzwania, które stoją przed służbami, dopiero potem podejmował decyzje - zaznaczył Biernacki.
"Podczas porannego briefingu oceniliśmy sytuację we Francji z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa. Analizowaliśmy modus operandi działania terrorystów, oceniliśmy nasze zagrożenie, które może z tego wynikać" - powiedział PAP.
"W Polsce ocena stanu stan zagrożenia terrorystycznego pozostała bez zmian" - dodał.
"Polska na dzisiaj - podkreślam na dzisiaj - jeszcze nie jest i nie była celem terrorystów. Ale należy być cały czas czujnym, nie można spać spokojnie" - mówił w rozmowie z PAP. "Spokój w Europie się skończył już kilka lat temu. Zagrożenia terrorystyczne zamiast obniżać się, narastają" - podkreślił.
Działamy wspólnie, we współpracy z partnerskimi służbami, nie tylko unijnymi, ale też z całego świata - podał. "My wspomagamy innych, oni nas, jak w przypadku Polaka zatrzymanego w Norwegii, który w niedzielę trafił do Polski" - przypomniał. W poniedziałek łódzka prokuratura postawiła mu zarzuty udział w zorganizowanej grupie zbrojnej, która miała na celu popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym.
Biernacki zwrócił uwagę na złożoność sytuacji, bo Państwo Islamskie zaatakowało w lutym w Libanie szyitów z Hezbollahu, który jest na liście organizacji terrorystycznych. "To spowodowało, że również Hezbollah potępił piątkowy atak w Paryżu" - zauważył.
Polskie służby starają się monitorować każdy przypadek informacji o zaangażowaniu Polaków, który mógłby nam zagrażać np. przez polskiego konwertytę na islam - podkreślił.
B. koordynator podał, że raport w sprawie sytuacji po zamachach we Francji został sporządzony przez szefa ABW. "Wspólnie wskazaliśmy w nim rekomendacje, by poprawić bezpieczeństwo Polski przy takich wydarzeniach. Zaznaczyliśmy w nim, że powinna powstać nowa ustawa antyterrorystyczna" - podkreślił.
Dodał, że dokument z analizą sytuacji przekazał do nowej premier Beaty Szydło i jego następcy. Sam odszedł już z urzędu.
Nowym koordynatorem ds. służb specjalnych i konstytucyjnym ministrem został b. szef CBA Mariusz Kamiński. Prezydent w poniedziałek powołał go do gabinetu Beaty Szydło.
W piątek w Paryżu doszło do serii skoordynowanych zamachów terrorystycznych w okolicach Stade de France, barach i restauracjach X i XI dzielnicy, a także do ataku na salę koncertową Bataclan. Bilans ofiar w niedzielę wieczorem wynosił 129 osób oraz ponad 350 rannych.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama