Liczne ofiary śmiertelne - wg różnych źródeł od 7 do co najmniej 15 osób - pociągnęła za sobą w czwartek strzelanina w college'u w Roseburgu w stanie Oregon w północno-zachodniej części USA.
Lokalne media informowały, że zginęło co najmniej 15 osób, a 20 zostało rannych; przedstawiciel policji stanowej porucznik Bill Fugate podał, że co najmniej 7 osób zginęło i 20 jest rannych.
Przedstawiciel lokalnych władz powiedział sieci CNN, że sprawcę strzelaniny zatrzymano i że ofiar śmiertelnych jest mniej niż 20, lecz nie jest w stanie podać ich liczby. Wcześniejsze doniesienia mówiły, że sprawca został "unieszkodliwiony"; nie sprecyzowano, w jaki sposób.
Nie podano, w jakim stanie są ranni, lecz wiadomo, że na miejsce przybyły liczne karetki pogotowia.
W college'u jest ok. 3 000 studentów. Strona internetowa szkoły została w czwartek zamknięta, zamilkł też telefon - pisze Associated Press.
"To strasznie niepokojące i smutne" - powiedziała o strzelaninie rzeczniczka stanowej komisji edukacji Endi Hartigan.
Roseburg liczy ok. 20 000 mieszkańców, leży ok. 400 km na południe od Portland. (PAP)
Reklama