10 dni minęło od tragicznego wypadku w Niles, w którym zginął Polak - Tadeusz Dec. Mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez białe SUV, którego kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Rodzina Tadeusza Deca zwraca się z apelem do sprawcy: "Prosimy, oddaj się w ręce policji".
W zeszły czwartek, 17 września, krótko przed godz. 23 w Niles, na skrzyżowaniu ulic Golf i Greenwood, wracający z pracy Tadeusz Dec wysiadł z autobusu i przechodził przez jezdnię. Golf Road jest na tym odcinku słabo oświetlona, a białe SUV jechało z dużą prędkością. Mężczyzna został potrącony i zmarł w wyniku rozległych obrażeń głowy. Sprawca zbiegł z miejsca wypadku.
Rodzina zmarłego zwraca się z apelem do sprawcy, aby ujawnił się i oddał w ręce policji. - Im więcej czasu upływa od wypadku, tym mniejsze są szanse na znalezienie sprawcy - mówi zięć ofiary Paweł Kostadinow. - Postaw się w sytuacji naszej rodziny, co zrobiłbyś gdyby zginął twój bliski?
Według relacji świadka wypadku, samochód, który potrącił Tadeusza Deca, to biała toyota 4Runner, rocznik 1999-2002. Samochód ma uszkodzony przód. Świadkowie wypadku oraz osoby mogące pomóc w ujęciu sprawcy proszone są o kontakt z departamentem policji w Niles, tel. (847) 588 6500.
(gd)
Reklama