Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 19:04
Reklama KD Market

Węgry. Uchodźcy idą pieszo do Austrii, Europa szuka rozwiązania kryzysu



Uchodźcy pozbawieni możliwości wyjazdu z Węgier podjęli w piątek dramatyczną decyzję pójścia pieszo z Budapesztu do Wiednia. W wędrującym tłumie widać dzieci, inwalidów o kulach. Europa gorączkowo zastanawia się, jak rozwiązać problem uchodźców.

Setki imigrantów, koczujących od kilku dni na dworcu kolejowym Keleti w Budapeszcie, opuściły budynek, mówiąc, że kierują się na piechotę w stronę Austrii, do odległego o 240 km Wiednia. Na dworcu pozostają jednak jeszcze tysiące ludzi czekających na pociągi jadące na Zachód, mimo wstrzymania połączeń.

Ponad 60 uchodźców uciekło w piątek z obozu dla imigrantów w pobliżu miasta Bicske niedaleko Budapesztu. Ci, którzy od czwartku przebywają na dworcu w tym mieście, grożą, że jeżeli ruch pociągów nie zostanie przywrócony, to wyruszą z dziećmi pieszo do Niemiec.

Setki imigrantów koczuje od czwartku w stojącym na stacji kolejowej w Bicske pociągu, który miał jechać do Sopronu przy granicy z Austrią. Mimo nakazów węgierskiej policji wielu uchodźców odmówiło transportu do pobliskiego ośrodka dla imigrantów.

Grupa ok. 300 imigrantów uciekła w piątek z obozu dla uchodźców w pobliżu węgierskiej wsi Roeszke przy granicy z Serbią. Węgierska policja rozpoczęła pościg i otoczyła kordonem obóz dla nielegalnych imigrantów. Pozostała w obozie w Roeszke grupa 2 300 uchodźców zagroziła buntem i ucieczką.

Każdego dnia tysiące imigrantów płynie w stronę Węgier z Serbii. Większość z nich przekracza granicę serbsko-węgierską w pobliżu przejścia Horgosz-Roeszke; koło Roeszke jeszcze nie powstała czterometrowa metalowa bariera, wznoszona przez Węgrów. Wśród uchodźców, głównie z Syrii, Afganistanu i Pakistanu, są setki dzieci.

Węgierski parlament uchwalił w piątek nowelizację ustawy o prawie do azylu w celu kontroli fali nielegalnej imigracji. Poszerzone zostały uprawienia policji. Możliwe będzie karanie więzieniem osób, które przekroczą ogrodzenie na granicy węgierskiej z Serbią.

Dzięki nowym przepisom na przejściach granicznych powstaną też specjalne strefy tranzytowe, gdzie uchodźcy i imigranci będą mogli składać wnioski o udzielenie azylu. Rozpatrywanie tych wniosków ma być przyspieszone.

KE potwierdziła w piątek oficjalnie, że chce zaproponować relokację między kraje UE dodatkowych 120 tysięcy imigrantów, oprócz 40 tysięcy, których rozdzielenie zaproponowano w czerwcu. Nowe propozycje w obliczu bezprecedensowej fali imigrantów i uchodźców napływających do Unii mają być przedstawione w przyszłym tygodniu.

Według nieoficjalnych wyliczeń, jeśli utrzymany zostałby zaproponowany już wcześniej klucz rozdziału imigrantów (opierający się m.in. na liczbie mieszkańców i PKB kraju), do Polski mogłoby zostać skierowanych dodatkowo ok. 8 tysięcy osób w ramach relokacji z Węgier, Włoch i Grecji. Wcześniej Warszawa zapowiedziała przyjęcie 2 tys. osób (z państw UE i obozów poza Unią) w ciągu dwóch lat.



Dodatkowo KE chce przedstawić stały mechanizm rozdzielania imigrantów w razie wystąpienia kryzysu w przyszłości.

W czwartek Francja i Niemcy zapowiedziały, że zaproponują wprowadzenie w Europie obowiązkowego i stałego systemu przyjmowania uchodźców i osób ubiegających się o azyl, zwłaszcza Syryjczyków. W sobotę szef KE Jean-Claude Juncker ma rozmawiać z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

W czerwcu część państw, w tym Polska, sprzeciwiła się propozycji ustanowienia wiążących kwot rozmieszczenia uchodźców między państwa unijne. Według tych kwot planowano rozdzielić 40 tys. uchodźców, którzy dotarli do Włoch i Grecji, oraz 20 tys. z obozów poza UE. W obliczu nasilenia kryzysu migracyjnego w UE rośnie presja na ustanowienie obowiązkowego systemu dystrybucji uchodźców.

Sprawie kryzysu imigracyjnego w UE poświęcone jest piątkowe spotkanie Grupy Wyszehradzkiej w Pradze, w którym bierze udział premier Ewa Kopacz. Szefowie rządów Polski, Czech, Słowacji i Węgier będą starali się wypracować wspólne stanowisko Europy Środkowo-Wschodniej.

Wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski powiedział PAP, że w piątek w Pradze ogłoszona będzie deklaracja Grupy Wyszehradzkiej ws. polityki imigracyjnej. Według niego w deklaracji będzie zawarty "klarowny sygnał, że kraje Grupy Wyszehradzkiej chcą zareagować na wyzwanie imigracyjne w duchu odpowiedzialności, że nie uchylają się przed solidarnością w tej sprawie". "Natomiast nie damy sobie narzucić narracji, że za kryzys imigracyjny jest odpowiedzialna nasza część Europy" - podkreślił.

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna podkreślił w piątek, że trzeba zrobić wszystko, by uniknąć w UE konfliktu Wschód-Zachód w sprawie rozwiązania kryzysu migracyjnego. Fala imigracji i dramatyczna sytuacja uchodźców przedostających się do UE jest głównym tematem dwudniowego nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu, które rozpoczęło się w piątek po południu.

Schetyna zaakcentował, że dyskusja nad rozwiązaniem problemu nie może ograniczać się tylko do kwot relokacji uchodźców. "Jeżeli teraz będziemy dodawać kolejne liczby, to znowu pojawi się kolejna fala imigrantów i znowu będziemy musieli dodawać. To niczego nie rozwiąże. Chętnych do przyjazdu - przede wszystkim imigrantów ekonomicznych, którzy chcą lepiej żyć, ale nie są uchodźcami politycznymi - są miliony" - ocenił minister.

Jego zdaniem UE powinna wypracować strategiczne rozwiązania, które pomogą zatrzymać potencjalne kolejne fale imigracji. Powinny one obejmować m.in. współpracę z krajami pochodzenia imigrantów oraz transferowymi, w tym państwami Bałkanów Zachodnich, które stały się korytarzem do UE dla tysięcy uchodźców.

Szef MON Tomasz Siemoniak podkreślił, że skala kryzysu z uchodźcami przerasta wyobrażenia, które wiele krajów miało jeszcze kilka miesięcy temu. Potrzeba nowej dyskusji i nowego podejścia do tej sprawy. Zaznaczył, że "za wcześnie jeszcze, żeby mówić o liczbach, o systemie".(PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Migrants continue journey through Hungary

Migrants continue journey through Hungary

epaselect epa04912484 Migrants cross the Erzsebet bridge in Budapest, Hungary, 04 September 2015. Several thousand migrants left the Keleti station this afternoon heading for Germany on foot. Hundreds of migrants on 03 September rushed the platforms in Budapest after Hungarian police opened the city's Keleti station, which had been blocked to migrants since 01 September. Hungary's railway service said there were no trains headed to Western Europe for the time being. Thousands of refugees - many of whom have traveled from Africa and the Middle East in the hopes of reaching countries like Germany and Sweden - have been stranded at the station. EPA/ZSOLT SZIGETVARY HUNGARY OUT

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama