W tej chwili nie ma mowy o żadnych nowych kwotach ws. uchodźców - powiedział we wtorek rzecznik rządu Cezary Tomczyk. Według niego słowa premier Ewy Kopacz o tym, że Polska przedstawi nową liczbę uchodźców, jaką nasz kraj mógłby przyjąć, zostały źle zrozumiane.
"W tej chwili nie mówimy o żadnych nowych kwotach" - mówił Tomczyk, pytany przez dziennikarzy o to, kiedy zapadnie decyzja w sprawie nowej liczby uchodźców.
"Liczba zadeklarowana przez Polskę to jest około 2 tysięcy uchodźców. W tej kwestii nic się nie zmienia" - podkreślił na briefingu w Sejmie Tomczyk. "Stoimy na stanowisku, że najpierw musimy wykonać zobowiązania i chcemy, by to porozumienie weszło w życie. Jeśli będą jakieś nowe propozycje ze strony Komisji Europejskiej, to będą rozważane. Na razie takich propozycji nie ma i nie rozmawiamy o żadnych nowych liczbach" - zaznaczył.
W poniedziałek na konferencji prasowej premier Ewa Kopacz, odnosząc się do sytuacji związanej z coraz większym napływem do Europy imigrantów powiedziała: "Nie mówimy już dzisiaj o tej liczbie 2200, tylko - w związku z tym, że jednak mimo wszystko napływa coraz większa ilość uchodźców do Europy - że to rozdanie będzie od nowa rozpatrywane. Czyli będziemy znowu dzielić między poszczególne kraje europejskie odpowiednie kwoty i będzie pewnie musiała paść deklaracja ze strony Polski. Ta deklaracja niewątpliwie może paść tylko w duchu odpowiedzialności i oceny naszej możliwości, jaką my dysponujemy".
Rzecznik rządu dopytywany we wtorek o te słowa Kopacz powiedział, że "zostały źle zrozumiane". "Polskie stanowisko jest jasne, jest jasna deklaracja co do liczb i co do samego systemu" - mówił Tomczyk.
Według niego, "było to zdanie wyciągnięte z pewnego kontekstu". "Pani premier mówiła o tym, że być może ze strony Komisji Europejskiej w przyszłości pojawią się jakieś nowe propozycje" - stwierdził.
"Natomiast stanowisko, które wywalczyliśmy, które wywalczył rząd Ewy Kopacz, jest takie, że to kraje członkowskie deklarują, ile ludzi z terenów ogarniętych wojną są w stanie przyjąć i w tej chwili ta deklaracja jest jedna i dotyczy 2 tysięcy osób" - powtórzył rzecznik rządu.
O ewentualnych nowych rozwiązaniach w tej kwestii będzie też mowa - jak dodał Tomczyk - podczas spotkania Grupy Wyszehradzkiej w piątek.
Rada Europejska uzgodniła w czerwcu, że kraje UE przyjmą w sumie 60 tys. uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu (40 tys. z Grecji i Włoch oraz 20 tys. z obozów poza Unią). Ustalono jednak, że będzie to realizowane na podstawie dobrowolnych decyzji poszczególnych państw.
W lipcu premier Kopacz poinformowała, że Polska zadeklarowała gotowość przyjęcia 2 tys. uchodźców w ciągu dwóch lat. Na taką kwotę zgodził się rząd. Chodzi o 1100 osób, które przyjęlibyśmy od Włoch i Grecji w ramach programu relokacji, oraz 900 miejsc dla uchodźców przesiedlanych bezpośrednio z obozów poza Unią Europejską.
Kraje UE zmagają się obecnie z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu - napływają przez Morze Śródziemne, a ostatnio także przez Bałkany Zachodnie. O pilne zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia ministrów spraw wewnętrznych krajów UE w Brukseli zaapelowali ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii; odbędzie się ono 14 września.
Według najnowszych danych, ogłoszonych w piątek przez Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), ponad 300 tysięcy imigrantów i uchodźców przedostało się przez Morze Śródziemne od początku roku. Około 200 tys. dotarło do Grecji, a ok. 110 tys. do Włoch; ponad 2,5 tys. ludzi zginęło na morzu, próbując dotrzeć do Europy. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama