Sukcesem zakończyły się zawody kolarskie Grand Prix będące mistrzostwami Polonii. Zorganizowane przez fundację Dar Serca i Village of Schiller Park pod patronatem US Cycling Federation zgromadziły na starcie 140 kolarzy. Konto fundacji wzbogaciło się o prawie osiem tysięcy dolarów.
– Staram się wymyślać rzeczy, które działają, pracują i są doprowadzone do końca – mówi jeden z pomysłodawców wyścigu Wojciech Glinkowski. – Myślę, że te trzy elementy zaistniały w minioną niedzielę. Zrobiliśmy to dla dzieci, które chcą być zdrowe i liczą na lepszą przyszłość, dla zawodników, którzy uczestnicząc z wyścigu, mogli zaprezentować efekty swojej ciężkiej pracy. To wydarzenie pracowało na konto nas wszystkich. Fundacji Dar Serca, Polonii, wizerunku Polaka w Stanach Zjednoczonych. W środowisku polonijnym o Darze Serca słyszało wiele osób, Amerykanom ta nazwa często nic nie mówi. Teraz, dzięki wyścigowi, do nich przemówiła. Udało się ją sprzedać i to jest powód do dumy, to jest nawet ważniejsze od tego, kto wygrał i ile osób ścigało się na trasie. Młodzież amerykańska, która brała udział w wyścigu, tę nazwę na pewno zapamięta i wiedzą tą podzieli się z rodzicami, znajomymi, swoimi rówieśnikami – dodaje menadżer WDT-Allvoi International Cycling Team.
Dla Wojciecha Glinkowskiego wymiarami sportowymi imprezy są zdrowie i zajęcie, wymiarem pozasportowym – mnóstwo relacji towarzyskich. – Najważniejsze, jak cię widzą. To jest podstawowa zasada, sport czysty, piękny, uroczy, do pozazdroszczenia. Grand Prix było inauguracyjnym przedsięwzięciem, w którym chcieliśmy pokazać ten punkt widzenia. Wiedzieliśmy, że cała społeczność wyścigowa bardzo podejrzanie patrzy na nowe wydarzenia. Udowodniliśmy wszystkim, że potrafimy zorganizować imprezę, która zbiera bardzo pochlebne recenzje i opinie, że w roku następnym będzie jedną z bardziej znaczących w kalendarzu imprez amerykańskiego Midwestu, że będzie w stanie zgromadzić na starcie nawet 400 zawodników – dodaje z przekonaniem największy w środowisku polonijnym propagator kolarstwa.
W Grand Prix wzięło udział łącznie 140 kolarzy. W wyścigu głównym startowało ich 50. Licznie zgromadzona publiczność była świadkiem emocjonującej rywalizacji. – Mieliśmy kilka naprawdę dobrych wyścigów, a ten, który kończył zawody, był najwyższej jakości. Stałe tempo i bardzo inteligentna praca zespołowa młodzieży z zespołu EGO zostały uwieńczone zwycięstwem Chrisa Wiatra. WDT-Allvoi International Cycling Team potwierdził, że piąte miejsce wśród 200 zespołów Midwestu nie jest dziełem przypadku. Dobrze zaprezentowali się Andrzej Krzysiak, zwycięzca 12 tegorocznych wyścigów Greg Monko, Nathan Moorhouse, Alex Bolotin, który był drugi w wyścigu juniorów – relacjonuje Wojciech Glinkowski, którego niedzielnym dorobkiem jest srebrny medal wśród pięćdziesięciolatków.
Nie ukrywała swojej radości i satysfakcji dyrektor fundacji Dar Serca Izabela Rybak. – Bez poparcia władz miasta Schiller Park i US Cycling Federation można zapomnieć o organizacji takiego przedsięwzięcia. Niskie ukłony dla nich, policji, straży pożarnej, wolontariuszy i sponsorów. To oni zadbali o to, by wszystko zostało sprawnie zorganizowane i przeprowadzone. To dzięki nim było super. Od strony logistycznej wszystko było zapięte na ostatni guzik. Kolarzom podobała się trasa, kibice mieli zapewnioną dużą dawkę emocji, radość mają także dzieci przebywające pod naszą opieką. Z wpisowego kolarzy, którzy brali udział w zawodach, zebraliśmy prawie osiem tysięcy dolarów, które będą przeznaczone na potrzeby naszej fundacji. Już teraz myślimy o przyszłorocznym wyścigu i o tym, co zrobić, by był on jeszcze lepszy, liczniejszy i bardziej owocny – kończy Izabela Rybak.
Dariusz Cisowski
Zdjęcia: Artur Partyka
Reklama