Harcerki i harcerze z chicagowskich drużyn harcerskich Związku Harcerstwa Polskiego działającego poza granicami kraju od 26 lipca do 8 sierpnia przebywali na Zlocie „Iskra pokoju” w Elbert w Kolorado na terenie Peaceful Valley Scout Ranch, należącym do Boy Scouts of America. Hasło zlotu brzmiało „Dziś jest pojutrzem. Bądź iskrą nadziei, by zmienić swój świat”.
Hufiec Harcerek „Tatry” i Hufiec Harcerzy „Warta” przygotowywał się do zlotu od dawna. Starsza młodzież, w wieku 15-18 lat wiedząc, że na zlocie czeka ich piesza wycieczka w góry, zaprawiali się w marszach i kompletowali swój ekwipunek. Młodsza młodzież, w wieku 12-14 lat przygotowywała się w czasie biwaku wiosennego.
Na zlot zjechało się ponad 400 dziewcząt i chłopców wraz z instruktorkami i instruktorami. Uczestnicy przyjechali ze wszystkich ośrodków harcerskich: z Seattle w stanie Waszyngton, San Jose i Los Angeles w Kalifornii, z Chicago, Detroit, Nowego Jorku czy Clark w New Jersey.
Program zlotu był bogaty. Zawierał w sobie elementy harcerskiej służby Bogu, Polsce i bliźnim oraz korzystał ze świetnych programów sportowych, prowadzonych przez lokalnych instruktorów skautowych. Po dwudniowym urządzaniu obozów, budowaniu urządzeń i bram obozowych, odbyło się uroczyste otwarcie zlotu. Komendantką była hm. Renia Skwarużyńska z Los Angeles, a jej zastępcą hufcowy chicagowskiego Hufca Harcerzy „Warta” hm. Zygmunt Figol. Inni instruktorzy chicagowscy również meli odpowiedzialne funkcje. Na czele Zlotu Harcerek „Iskra przyjaźni” stała hm. Krysia Kajkowska-Merrick, a pomagało jej 10 instruktorek w komendzie, osiem z nich z Chicago. Zlot gościł również najwyższe władze ZHPpgK w osobach przewodniczącej hm. Teresy Ciecierskiej, naczelniczki harcerek hm. Oleńki Mańkowskiej i naczelnika harcerzy hm. Marka Szablewskiego, którzy przyjechali z Anglii.
W czasie zabawy „Poznajmy się” na początku zlotu młodzież mogła poznać grono instruktorskie i nauczyć się współpracować ze sobą. Uczestnicy jeździli na wycieczki. Byli m.in. w Manitou Cliff Dwellings w Manitou Springs oraz w Garden of the Gods w Colorado Springs. W pierwszym zobaczyli wsie prehistorycznych Indian, którzy mieszkali w jaskiniach wyżłobionych częściowo przez naturę a częściowo przez ludzi. W Garden of the Gods młodzież harcerska uczyła się o geologii tego terenu i różnych rodzajach kamieni występujących w tym rejonie. Wędrowniczki i wędrownicy byli na spływie, a w drugim tygodniu na dwudniowej pieszej wycieczce z pełnym ekwipunkiem na Pikes Peak, szczycie o wysokości ponad 14000 stóp (4267 m).
Uczestnicy zlotu zdobyli „Odznakę katyńską”, uczestniczyli w specjalnej mszy św. poświęconej ofiarom Katynia. W dniach 1-2 sierpnia przypomnieliśmy rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Odbyło się uroczyste ognisko, apel poległych oraz gra powstańców, w czasie której młodzież musiała się wykazać znajomością historii powstania, zaradnością i sprytem.
Na terenie stanu Kolorado, ze względu na długoletnią suszę i potrzebę ochrony górskiego powietrza, nie wolno palić ognisk, czego gospodarze terenu przestrzegają. W związku z tym ogniska wieczorne, tak ważny element wychowania harcerskiego, odbywają się tylko w trzech miejscach, w amfiteatrach ze specjalnie zbudowanymi ogniskami gazowymi. Zaostrzone przepisy nie pozwalają także na gotowanie posiłków przez młodzież. Korzystaliśmy więc ze stołówki.
Program zajęć zlotowych był bardzo bogaty. Młodzież korzystała z niego, przeżywając obozowy czas w harcerskiej atmosferze i zawierając nowe przyjaźnie. Przyjaźnie, które często pozostaną na resztę życia.
Tekst: phm. Beata Więcek, hm. Kinga Rzyska
Zdj.phm. Beata Więcek
Reklama