Ewa Malcher
Łączy ich miłość do zabytkowych aut. Mają sobie wiele do opowiedzenia, a jeszcze więcej do pokazania. Właściciele i sympatycy starych samochodów wykorzystują lato do wyprowadzenia z garażu swoich klasycznych maszyn. Około 200 aut zaprezentowano na pokazie w centrum Winnetki na północnych przedmieściach Chicago. Wystawa zabytkowych samochodów odbyła się także w Union na terenie Muzeum Kolejnictwa. Zwiedzającym przyśpieszają puls polskie klasyki.
Majestatyczne, piękne, dziwne i piekielnie drogie klasyki motoryzacji prezentowały się w Winnetce wspaniale. Mój mikrus już tam gościł wcześniej, ale tym razem było mi raźniej, bo dołączyły inne auta PRL-u: dwa białe maluchy, duży czerwony fiat 1300 i żółta syrenka 105. Polonez „Borewicz” niestety nie dotarł, bo... dostał zadyszki.
W jednym miejscu podziwiać można było równocześnie kilka polskich, historycznych już samochodów. Wśród oglądających oryginalne maszyny byli mieszkańcy miejscowości Skokie, Wilmette, Winnetka, Glencoe, Northbrook i Glenview. Nasze samochody wzbudziły ogromne zainteresowanie i bardzo się podobały. Kolejne spotkanie pod hasłem „Coffee and Classic” odbędzie się już 30 sierpnia w godzinach od 9 do 11 rano w śródmieściu Winnetki.
Urodziwe auta wśród pięknych lokomotyw
Już po raz 25. właściciele starych, ale urodziwych aut mogli zaprezentować swych ulubieńców w towarzystwie zabytkowych i pięknych lokomotyw na dorocznej wystawie Muzeum Kolejnictwa Illinois.
Co roku w pierwszą niedzielę sierpnia dodatkową atrakcją muzeum jest pokaz różnych ciekawych samochodów. Zwykle jest ich od pięciuset do tysiąca. Tegoroczne, jubileuszowe spotkanie było bardzo udane, a wśród zwiedzających było sporo polskich rodzin z dziećmi.
Muzeum znajduje się w miejscowości Union, około godziny jazdy na północny zachód od Chicago. Istnieje od 1953 roku i jest największym w Stanach Zjednoczonych muzeum pojazdów poruszających się po trakcji. Ponad 400 lokomotyw, tramwajów i innych maszyn stanowi niebywałą atrakcję – zwłaszcza dla dzieci.
To właśnie tam, poza wszystkim, co związane z koleją, można było także zobaczyć amerykańskie klasyki i polskiego mikrusa.
Tekst i zdjęcia: Grzegorz Grdeń
