Zjedz, zaśpiewaj, pomóż - członkowie Fundacji You Can Be My Angel udowodnili, że każda nasza aktywność życiowa może przekładać się na pomoc. Dali temu wyraz podczas spotkania w miniony weekend w ToTu Cafe.
Wspierać można na wiele sposobów, o czym mogli się przekonać niestety nielicznie przybyli goście. Nie zabrakło jednak odważnych. Z dużym opóźnieniem rozpoczęta impreza naładowana była pozytywną energią. Bo przecież to, co w duszy gra musi kiedyś zostać wyśpiewane.
Wspólne śpiewanie odbyło się po raz pierwszy, choć jak zaznaczyła założycielka fundacji Katarzyna Romanowska: „to nie będzie ostatni raz, mam nadzieję, że takie aniołkowe śpiewanie, czyli polskie karaoke, będzie mogło stać się serią comiesięcznych spotkań”. Odważnym dzielnie pomagał DJ Bartek Zieliński, który grał największe polskie hity, choć nie tylko. Był także repertuar Stevie Wondera.
15 proc. z dochodu tego wieczoru zostało przez właścicielkę kawiarni przeznaczone na pomoc Oliwerowi, którym obecnie opiekuje się fundacja.
Wsparcie przez żarcie ma szansę na sukces, bowiem każdy z nas potrzebuje spotkać się w dobrym towarzystwie, zjeść, a także pośpiewać. Miejmy nadzieję, że nie zabraknie członkom fundacji pozytywnej energii i chęci do realizowania zwariowanych pomysłów, a Polonii życzymy dalszego zaangażowania w akcje pomocowe.
Tekst i zdjęcia Dariusz Lachowski
Reklama