Elżbieta i Krzysztof Kasperowiczowie poznali się w olsztyńskim klubie Miraż, gdzie stawiali pierwsze taneczne kroki. Zaczęli razem ćwiczyć i występować na pokazach. Z czasem przyszły sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej. W 1990 roku na zaproszenie jednej ze szkół przyjechali do Chicago, aby uczyć tańca towarzyskiego. Po pięciu latach założyli własną szkołę – Kasper Dance Studio.
W szkole nauka tańca prowadzona jest dwutorowo. Dla zawodowców i na poziomie szeroko pojętego tańca towarzyskiego. Studenci jeżdżą na turnieje i konkursy zdobywając laury na forum amerykańskim. W okresie 20 lat istnienia tajniki poruszania się na parkiecie poznało kilkaset osób. Założyciele szkoły10 lat temu stworzyli własny, cieszący się dużym zainteresowaniem środowiska tanecznego, duży konkurs tańca Windy City Open.
Zdaniem Elżbiety Kasperowicz, aby uczyć się tańca, nie trzeba mieć szczególnego poczucia rytmu czy też gibkiego ciała. Wystarczy odrobina chęci i systematyczności w poznawaniu kroków, a umiejętność poruszania się po parkiecie w sposób nieskrępowany, znakomicie poprawi samopoczucie. Na dodatek zajęcia stwarzają okazję do poznania wielu ciekawych osób. – Ja w ten sposób poznałam swojego męża, z którym jestem już bardzo długo – mówi Elżbieta Kasperowicz.
Jubileusz 20. rocznicy założenia szkoły stał się dobrą okazją do zaprezentowania tanecznych umiejętności nabytych przez jej najlepszych uczniów i studentów. W pokazie wzięło udział 14 par. W programie złożonym z trzech części zaprezentowali szeroką gamę tańców towarzyskich. Było klasycznie i nowocześnie. Pokaz potwierdził maksymę profesora Mariana Wieczystego, że tańczyć każdy może. Na parkiecie pojawiła się zarówno młodzież, jak i dojrzali tancerze.
– Moja najstarsza studentka ma 84 lata. Dzisiaj wystąpiła pani, która ma ponad 75 lat. Naprawdę każdy może tańczyć, bez względu na wiek, wagę, słuch, zawód czy pochodzenie. Mamy lekarzy, prawników, mechaników, którzy na parkiecie łączą się w pary, a na co dzień mają zupełnie odmienne życie – mówi mistrz Kasperowicz. W Kasper Dance Studio nauki pobierają zarówno przedstawiciele Polonii, jak i innych grup etnicznych.
Wśród uczestniczek pokazu była Elżbieta Stolarczuk, prowadząca Studio Tańca Towarzyskiego przy Związku Narodowym Polskim. W parze z Krzysztofem Kasperowiczem z dużą dozą ekspresji zatańczyła rumbę i jive’a. – Staram się być pilną uczennicą. Myślę, że zatańczyłam zgodnie z oczekiwaniami nauczycieli. Uwielbiam tańczyć i uważam, że każdy może i powinien tańczyć. Umiejętność poruszania się po parkiecie daje wiele satysfakcji i pewności siebie – powiedziała po występie Elżbieta Stolarczuk.
Jubileuszowy pokaz był niezwykle udany. Goście z podziwem, a bardzo często z nutą zazdrości przyglądali się sunącym po parkiecie parom. Po występie były życzenia, kwiaty, gratulacje i uroczysta kolacja z udziałem rodzin, znajomych i przyjaciół. Na gości czekała również niespodzianka w postaci loterii fantowej, w której do wygrania były między innymi lekcje tańca.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
Reklama