Polonijne obchody Dnia Pamięci Narodowej (Memorial Day), przy pomniku Żołnierza Polskiego na cmentarzu Maryhill w Niles, zgromadziły niestety nieliczną już grupę weteranów z okresu II wojny światowej. Uroczystość w hołdzie poległym, która odbyła się w poniedziałek 25 maja, została zorganizowane przez Związek Harcerstwa Polskiego w Chicago.
Po mszy świętej w intencji poległych i zmarłych żołnierzy, sprawowanej w kaplicy cmentarnej, rozpoczął się apel poległych. Wartę honorową zaciągnęli harcerze, którzy kilka lat temu przejęli od weteranów organizację dorocznego święta. Zgromadzonych − mimo deszczu − przy pomniku kombatantów oraz grupę przedstawicieli kilku organizacji polonijnych i osób niezrzeszonych, powitała przewodnicząca obwodu ZHP, druhna Barbara Chałko.
Harcmistrzyni przypomniała, że gościnna ziemia amerykańska stała się drugą ojczyzną i miejscem wiecznego spoczynku dla tysięcy żołnierzy z różnych formacji polskich sił zbrojnych toczących zwycięskie boje z Niemcami na wielu frontach II wojny światowej w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Zaapelowała, aby kolejne pokolenia Amerykanów polskiego pochodzenia pamiętały i troszczyły się o przekazywanie prawdy o bohaterskich czynach rodziców, dziadków i pradziadków.
W intencji poległych i zmarłych weteranów do wspólnej modlitwy zaprosił zgromadzonych jezuita o. Józef Birecki. Reprezentanci środowiska harcerskiego złożyli pod pomnikiem wieniec. W apelu poległych przypomniano niektóre nazwiska tych, którzy zginęli na polach bitew i zmarłych w roku ubiegłym byłych żołnierzy z różnych jednostek. Członkowie Towarzystwa Historycznego Armii Polskiej im. 12 Pułku Ułanów Podolskich uczcili ich pamięć salwą honorową. Znajdujące się w kwaterze weteranów mogiły zwycięzców spod Monte Cassino, Bredy, Tobruku i wielu innych miejsc chwały polskiego oręża, przyozdobione zostały polskimi i amerykańskimi flagami.
Doroczna uroczystość jest okazją do wspomnień i spotkań po latach. W miniony poniedziałek bohaterami takiej sytuacji byli Feliks Rembiałkowski i Eugeniusz Niedzielski z Londynu, dwaj podkomendni generała Stanisława Maczka walczący z Niemcami w składzie X Brygady Kawalerii Pancernej.
– Wylądowaliśmy w Normandii, aby dalej przez Belgię dotrzeć do Holandii, gdzie wyzwalaliśmy Bredę. Za udział w tych walkach otrzymałem honorowe obywatelstwo tego miasta. Dla mnie wojna się skończyła pod Wilhelmshaven. Po zakończeniu wojny przez dwa lata służyłem na terenie Niemiec, aby w 1947 roku wyjechać do Londynu, gdzie mieszkam do tej pory – wspominał pan Eugeniusz Niedzielski.
Z kolei Feliks Rembiałkowski dołączył do Brygady po jej wkroczeniu na teren Niemiec. Służył pod dowództwem pułkownika Tadeusza Majewskiego, a później Antoniego Grudzińskiego. Po rozformowaniu jednostki postanowił zmienić zawód z mechanika na kucharza, który wykonywał w Anglii do momentu wyjazdu do Chicago.
Memorial Day czyli Dzień Pamięci Narodowej obchodzony jest tradycyjnie od 1868 roku w ostatni poniedziałek maja.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP