Ewa Malcher
587 maturzystów z 35 polskich szkół sobotnich odebrało dyplomy ukończenia liceum. Uroczystość zakończenia nauki odbyła się 17 maja podczas mszy dziękczynnej w Bazylice pw. św. Jacka sprawowanej w intencji młodzieży, nauczycieli i rodziców.
W niedzielne popołudnie świątynia na Jackowie wypełniła się po brzegi polonijną młodzieżą. Roześmiani, ubrani w białe togi i birety, absolwenci wchodzili do świątyni, aby po raz ostatni spotkać się w tak licznym gronie i odebrać upragnione świadectwa dojrzałości - kończące jedenastoletnią przygodę z językiem polskim, historią i geografią. Na czele szły poczty sztandarowe poszczególnych szkół.
Nabożeństwo odprawił kapelan Zrzeszenia Nauczycieli Polskich o. Jerzy Karpiński w asyście proboszcza miejscowej parafii, ks. Stanisława Jankowskiego oraz proboszcza parafii pw. św. Władysława - o. Marka Janowskiego. Liturgię uświetniła orkiestra młodzieżowa PaSO. Czytania i modlitwy przedstawili uczniowie szkoły im. Tadeusza Kościuszki, współgospodarza organizowanej przez zrzeszenie uroczystości. Całość prowadziła dyrektorka tej placówki Urszula Gawlik.
– To bardzo ważne, że młodzież polonijna z całej aglomeracji chicagowskiej czuje się jedną wielką wspólnotą. To jest piękne – podsumował uroczystość ojciec Jerzy Karpiński, który w wygłoszonym wcześniej kazaniu mówił o potrzebie nauki, o wdzięczności wobec rodziców i nauczycieli oraz znaczeniu zawiązanych pomiędzy uczniami przyjaźni.
– Kiedy spojrzałam na zgromadzonych w kościele maturzystów od strony ołtarza i mogłam wszystkich objąć wzrokiem, to zaparło mi dech. Jestem wzruszona i zaszczycona, że biorę udział w tym wydarzeniu. Dla polskiego konsula to jest wyjątkowa chwila świętowania polskości zaszczepionej w młodych ludziach urodzonych z dala od Polski. Mam nadzieję, że ta polskość będzie rozkwitać i rozwijać się z korzyścią dla nich i dla Polski – powiedziała konsul generalna Paulina Kapuścińska, która pierwszy raz miała okazję wziąć udział w tej ceremonii.
Z uznaniem o dokonaniach młodzieży mówiła prezes Zrzeszenia Ewa Koch, która przyznała, że dla dzieci urodzonych na obczyźnie zdobywanie wiedzy o języku, historii czy geografii kraju pochodzenia ich rodziców i dziadków jest dużym wyzwaniem. Olbrzymia odpowiedzialność ciąży na rodzicach, bo to w głównej mierze od nich zależy, czy potrafią tak zorganizować czas, aby ich pociechy docierały na zajęcia w każdy piątek lub sobotę. W imieniu młodzieży podziękowała rodzicom i nauczycielom za umożliwienie nauki w polskich szkołach Danuta Chlebek.
Punktem kulminacyjnym uroczystości było odebranie dyplomów nadanych absolwentom przez ZNP i Konsulat Generalny RP. Dokumenty zaświadczające o ukończeniu jedenastoletniego cyklu nauki w polskich szkołach sobotnich wręczała konsul generalna Paulina Kapuścińska wraz z prezes zrzeszenia Ewą Koch i asystującymi wiceprezeskami Heleną Sołtys i Anną Rosą.
Wychodząc z kościoła uśmiechnięta Patrycja Urbaniak ze szkoły im. Wandy Rutkiewicz przyznała, że z jednej strony bardzo się cieszy z zakończenia nauki, bo nie będzie już musiała w każdą sobotę zrywać się wcześnie rano z łóżka, ale z drugiej, bardzo jej żal okazji do wspólnego spędzania czasu z koleżankami i kolegami. – Przy okazji można się czegoś nauczyć – powiedziała rozpromieniona absolwentka, która z powodzeniem zadała także egzamin certyfikowany z języka polskiego, jako obcego.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
