Ewa Malcher
Złożenie wieńców, poczty sztandarowe, orkiestra i kapela góralska uświetniły obchody 75. rocznicy mordu katyńskiego i 5. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Uroczystości przy tablicy upamiętniającej ofiary tragedii sprzed 5 lat zorganizował Związek Podhalan w Ameryce Północnej.
Do ogrodu przy Domu Podhalan w sobotnie popołudnie przybyło ponad 100 osób, aby oddać cześć pomordowanym i ofiarom tragedii. Do rocznicowych wydarzeń w swoich wystąpieniach odnieśli się goście honorowi uroczystości: o. Jacek Palica - kapelan ZPwAP, konsul Robert Rusiecki, prezes krajowy Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego Frank Spula, wiceprezeska ds. polskich KPA Maria Szonert-Binienda, inicjator budowy tablicy, były prezes Związku Podhalan Andrzej Gędłek oraz aktualny prezes Józef Cikowski, który odczytał list wystosowany do uczestników uroczystości przez posła Adama Kwiatkowskiego.
Prezes Frank Spula wspominając wydarzenia sprzed pięciu lat przyznał, że wiadomość o tragedii smoleńskiej wstrząsnęła nim. Spula został zaproszony do udziału w delegacji na uroczystości do Katynia i gdyby nie to, że kilka miesięcy wcześniej potwierdził swój udział w obradach Rady Polonii Świata, zaplanowanych na 24 kwietnia, z pewnością byłby uczestnikiem tego feralnego lotu.
W okolicznościowym programie artystycznym wiersze czytali członkowie zespołu Siumni oraz innych góralskich grup artystycznych. Uroczystość prowadziła wiceprezeska Zofia Bobak-Ustupska. Goście złożyli wieńce pod tablicą smoleńską.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
