Tłumy kibiców przywitały piłkarzy reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej, którzy w niedzielę zdobyli Puchar Narodów Afryki. Mieszkańcy Abidżanu, w większości ubrani w pomarańczowe koszulki, fetowali sukces drużyny na ulicach miasta i miejscowym stadionie.
Na Felix Houphouet-Boigny zgromadziło się 35 tys. osób. Na długo przed wylądowaniem ekipy tłumy kibiców zgromadziły się wzdłuż drogi prowadzącej z lotniska na stadion. Policja ocenia ich liczbę na milion. Fani wyposażeni byli w gwizdki i wuwuzele. Poniedziałek został ogłoszony przez prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej Alassane'a Ouattarę dniem wolnym od pracy w całym kraju.
Reprezentacja WKS pokonała w finale Ghanę dopiero rzutami karnymi (9:8). Po regulaminowym czasie gry i dogrywce był bezbramkowy remis. Rozstrzygające o wyniku "jedenastki" były wykonywane przez bramkarzy. Najpierw Boubacar Barry z WKS obronił strzał Razaka Braimaha, aby po chwili go pokonać.
- Byłem krytykowany, ale mnie to nie zrażało. Pracowałem dla drużyny. Bóg mi to wynagrodził - mówił Boubacar Barry, dla którego niedzielny finał był 85. występem w barwach narodowych.
Barry został niemal bohaterem narodowym, choć przez większość turnieju był rezerwowym. Podstawowym bramkarzem WKS był bowiem Sylvain Gbohouo. Ten jednak w półfinałowym spotkaniu z Demokratyczną Republiką Konga (3:1) nabawił się kontuzji, która eliminowała go z udziału w finale. Zagrał 35-letni Barry.
Wzruszenia nie potrafił ukryć jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników tego zespołu Yaya Toure, który wygrał Ligę Mistrzów, dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Hiszpanii i raz Anglii.
- Nie potrafię słowami opisać swojej radości. Wspaniale jest zdobyć jakiś tytuł z klubem. Jeżeli jednak do takiego sukcesu doprowadza się drużynę narodową, jest to niesamowite. Czekałem na tą chwilę osiem lat - powiedział 31-letni pomocnik Manchesteru City.
Głośno stało się też o selekcjonerze WKS. 46-letni Francuz Herve Renard został pierwszym trenerem, który triumfował w Pucharze Narodów Afryki z dwiema różnymi reprezentacjami. Przed trzema laty sensacyjnie sięgnął po trofeum z Zambią. W finale jego podopieczni pokonali wówczas... Wybrzeże Kości Słoniowej.
WKS po raz drugi zdobył to trofeum. 23 lata temu również pokonało Ghanę. Wówczas zwycięzca został wyłoniony dopiero po 24 rzutach karnych - o dwa więcej niż w tegorocznym finale.
(PAP)
Reklama