Wiceprezydent USA Joe Biden oświadczył w sobotę w Monachium, że naród ukraiński ma prawo do samoobrony. Zapowiedział, że USA będą oceniały Rosję "po czynach a nie słowach", a celem Waszyngtonu nie jest doprowadzenie do załamania rosyjskiej gospodarki.
"Naród ukraiński ma prawo do samoobrony" - powiedział Biden w wystąpieniu na forum Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel, zgodził się, że konfliktu na Ukrainie nie da się rozwiązać środkami militarnymi. "Uważamy jednak, że Rosja nie ma prawa postępować w taki sposób, jak obecnie" - zaznaczył. Zapowiedział, że USA będą nadal wspierać Ukrainę dostawami "sprzętu służącemu bezpieczeństwu".
Biden poparł pokojową inicjatywę kanclerz Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a. Zastrzegł, że Waszyngton będzie oceniał prezydenta Rosji Władimira Putina po jego czynach, a nie słowach. Jak podkreślił, celem USA nie jest osłabienie, czy wręcz doprowadzenie do załamania gospodarki rosyjskiej.
"Prezydent Putin stoi przed prostą alternatywą: albo wycofanie wojsk z Ukrainy, albo rosnące koszty (interwencji)" - powiedział Biden. (PAP)
Na zdjęciu: Spotkanie Joe Bidena z Petro Poroszenko fot.Andreas Gebert/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama