W wielkanocny weekend 4-5 kwietnia w szczecińskiej Azoty Arenie odbędzie się tegoroczna edycja Final Four Ligi Mistrzyń siatkarek. W roli gospodyń wystąpią mistrzynie Polski, Chemik Police.
Jeszcze na początku stycznia trener Chemika Giuseppe Cuccarini zapewniał, że klub nie będzie się starał o organizację turnieju finałowego.
- To nasz pierwszy sezon w Lidze Mistrzyń, potrzebujemy doświadczenia i ogrania. Chcielibyśmy awans do najlepszej czwórki wywalczyć na parkiecie - zapowiadał szkoleniowiec.
Przed rozpoczęciem sezonu sponsor klubu - Grupa Azoty - postawiła przed zespołem cel, jakim był awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzyń. We wtorek zespół Cuccariniego odniósł czwarte zwycięstwo w „grupie śmierci”, gdzie rywalizował m.in. z triumfatorem ubiegłorocznej edycji LM Dynamem Kazań i brązowym medalistą rozgrywek Rabitą Baku. Policzanki zdobywając punkty we wszystkich sześciu meczach pewnie zajęły pierwsze miejsce w grupie A. Z 13 pkt na koncie wyprzedziły o cztery Dynamo Kazań.
W losowaniu par pierwszej rundy play off jednak nie brały udziału. Chwilę wcześniej Europejska Federacja Siatkarska (CEV) poinformowała, że Chemik i miasto Szczecin będą organizatorami turnieju finałowego.
- Wcześniej nie wysyłaliśmy aplikacji o organizację tej imprezy, ale w mediach przetoczyła się dyskusja, że w przyszłości chcielibyśmy być organizatorem. Widocznie informacje takie dotarły do CEV i to od nich wypłynęła propozycja zorganizowania turnieju już w tym roku w szczecińskiej hali. Jednym z podstawowych argumentów była frekwencja na naszych meczach. Jestem przekonany, że z roli organizatora wywiążemy się dobrze i damy miastu i polskiej siatkówce imprezę stojąca na najwyższym poziomie sportowym i organizacyjnym - powiedziała Joanna Żurowska, prezes Chemika.
Grupowe mecze drużyny z Polic gromadziły na trybunach największe tłumy widzów w całych rozgrywkach: od 4136 (podczas spotkania z Agelem Prostejov) do 5055 - komplet (z Dynamem Kazań).
- Pod względem sportowym - wygrywając rywalizację w tak silnej grupie - udowodniliśmy, że zasługujemy na grę w Final Four, a po tak intensywnym okresie, jaki mieliśmy w styczniu, kiedy to rozegraliśmy osiem meczy w miesiącu, uznaliśmy, że dobrze będzie, jeśli drużyna odpocznie - dodała Żurowska.
Dzięki tej decyzji polickie siatkarki zwolnione są z rywalizacji w dwóch rundach play off o miejsce w najlepszej czwórce LM.
Chemik od początku obecnych rozgrywek Orlen Ligi przeniósł się z mogącej pomieścić nieco ponad 1000 osób hali w Policach, do nowej hali widowiskowo-sportowej w Szczecinie. Jednocześnie klub przeniósł do niej swoją siedzibę. Po meczu z Dynamem Kazań w połowie stycznia odbyła się ceremonia nadania hali nazwy Azoty Arena.
Wchodzące w skład Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police są właścicielem Chemika. Koncern za prawo do nazwy zapłaci miastu Szczecin 2,1 mln zł w ciągu trzech lat (700 tys. zł rocznie). Hala może pomieścić nieco ponad 5 tys. widzów podczas rozgrywek sportowych. Zbudowana została za 190 mln zł i oddana do użytku w sierpniu 2014 r.
Dariusz Cisowski
